Czterokrotny mistrz NBA powiedział, że były gwiazdor Duke znajduje się w uprzywilejowanej sytuacji dla debiutanta. Zdaniem skrzydłowego Warriors, cała uwaga nie będzie skupiała się na nowym graczu Mavs, gdyż w klubie z Teksasu grają inne ważne gwiazdy.
Draymond Green stwierdził, że jedynka draftu ma luksus, którego większość nowicjuszy w NBA rzadko doświadcza. Skrzydłowy Golden State Warriors wspomniał, że Cooper Flagg dołączył do uznanych gwiazd w postaci Kyriego Irvinga i Anthony’ego Davisa, podkreślając, że w takiej sytuacji nie będzie oczekiwań, aby jako debiutant był w Dallas swego rodzaju zbawcą klubu.
-Nie sądzę, żeby mógł prosić o cokolwiek lepszego jako jedynka draftu – powiedział gracz Warriors w programie Draymond Green Show z Baronem Davisem. –Nie musi notować 20-30 punktów w słabej drużynie – dodał.
Mierzący 206 cm Flagg wyraził pragnienie posiadania piłki w rękach podczas swojej pierwszej konferencji prasowej. 19-latek świetnie radzi sobie z dryblingiem, a jego firmowymi zagraniami były akcje pick-and-roll, co wpisuje się w mocne strony Mavs.
-Często, gdy jesteś numerem jeden, trafiasz do g*wnianej drużyny, a Flagg trafił do świetnej organizacji – zaznacza.
W zeszłym sezonie Flagg był najlepszym graczem Duke Blue Devils w punktach (19,2), zbiórkach (7,5), asystach (4,2), przechwytach (1,4) i blokach.
-Patrząc na skład, możemy grać naprawdę dobrą koszykówkę – powiedział Flagg w zeszłym tygodniu. –Staram się robić co mogę, aby pomóc swojej drużynie – dodał.