Brandin Podziemski poruszył niedawno temat przejęcia sterów w Golden State Warriors po Stephenie Currym i Draymondzie Greenie. Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem, co skomentował nawet właściciel klubu. Teraz ten drugi z zawodników postanowił rozwinąć temat na jednej z przedsezonowych konferencji.
Draymond Green jasno o Podziemskim: Wierzymy w niego i w to, kim się stanie
O wypowiedzi Brandina Podziemskiego pisaliśmy kilka dni temu, ale najważniejszym wątkiem było stwierdzenie przez niego, że chciałby kiedyś wraz z młodymi kolegami z drużyny utrzymać standard wyznaczony przez Stephena Curry’ego i Draymonda Greena dla Golden State Warriors.
Green opowiadał po tym o Podziemskim przez blisko cztery i pół minuty mediom. Zapytany o stosunek do sytuacji, w której tak młody zawodnik jak Brandin opowiada otwarcie o chęci uzyskania zaufania przez weteranów, odpowiedział:
Bardziej martwiłbym się, gdyby ktoś miał problem z pewnością siebie. (…) Ciężko jest komuś tę pewność dać. W przypadku BP (red. – Brandina Podziemskiego) doceniasz przede wszystkim szacunek. Przez tyle lat budujesz to wszystko i zawsze po prostu masz nadzieję, że Ci młodzi, którzy przychodzą, będą cię szanować. Bo jeśli okazujesz szacunek, to my mamy wtedy tak wiele do dania. Naprawdę wiele, co możemy przekazać. I chcesz to dać
– „Dray” o Brandinie Podziemskim.
4-krotny mistrz NBA jasno powiedział, że mu i Curry’emu bardzo zależy na klubie. Nie chcą przyjść za kilkanaście lat oglądać średnią drużynę w San Francisco. Niezależnie od tego jak potoczy się ich przyszłość, będą związani z tą organizacją już na zawsze i najchętniej chcieliby mieć jakiś wpływ na jej dobrą przyszłość.
Druga strona medalu była taka, że Draymond chłodził nastroje i ostrzegał 22-letniego obrońcę o polskich korzeniach.
To ekscytujące, że BP tak mówi, ale jako lider wiesz, co za tym idzie. Więc powiedziałem mu: uważaj. Nie zdradzaj ludziom za dużo. Bo im więcej powiesz, tym łatwiej inni to potem wykorzystają przeciwko tobie. Wszyscy wierzymy, że on jest jednym z tych, którzy przejmą pałeczkę. Ale niech będzie ostrożny. (…) Wszyscy wierzymy w niego i w to, kim się stanie. Nie chcę, żeby zbyt się spieszył, bo wtedy ludzie zaczną oczekiwać, że będzie kimś, kim jeszcze nie może być. A to niesprawiedliwe. To trochę jak moja mama mówiła, gdy byłem dzieciakiem: „Bądź dzieckiem tak długo, jak możesz, bo potem przychodzą rachunki”. Niech więc będzie tym młodym, głodnym graczem. Ale niech mówi o tym z nami, nie z całym światem. Jego czas nadejdzie – ale jeszcze nie teraz
– rozwija „Dray”.
Brandin Podziemski wejdzie w swój trzeci rok w NBA jako starter, tuż obok Curry’ego, Greena i Butlera?!
Steve Kerr zasadniczo powiedział, że Brandin rozpocznie mecz z Los Angeles Lakers obok Stephena Curry’ego, Draymonda Greena i Jimmy’ego Butlera (o ile będzie zdrowy). Piąty zawodnik nie został jeszcze zdradzony. Podziemski w dotychczasowej karierze w lidze rzucał 45% z gry i 38% zza łuku, osiągając przy tym średnio ponad 10 punktów na mecz.
W wyjściowej piątce nie wybiegał nawet w połowie spotkań, w których zagrał. Natomiast w play-offach był już bardzo ważną postacią, bowiem tylko w jednym z 12 możliwych meczów wchodził z ławki. Co prawda jego skuteczność szwankowała, ale dostał naprawdę niemałą rolę w swoim drugim roku w San Francisco.
Najbliższy sezon może być dla zawodnika kluczowy, ponieważ będzie walczył o przedłużenie kontraktu. Nigdy przedtem nie posiadano tak wysokich oczekiwań w stosunku do niego. Po części sam je na siebie narzucił. Całą wypowiedź D. Greena znajdziecie w filmiku poniżej. Nie każdy wątek został opisany w tekście, więc jeśli zainteresowaliśmy Was to warto posłuchać.