NBA: Zaskakująca przemiana Luki Doncicia. W końcu?

Luka Doncić w rozmowie z Men’s Health Mag twierdzi, że czuje się bardziej wypoczęty niż kiedykolwiek wcześniej i wygląda lepiej niż kiedykolwiek wcześniej po miesiącach ciężkiej pracy oraz nowej diety. Słoweniec zapowiada, że to dopiero początek.

Od tygodni słychać, że Luka Doncić tego lata wreszcie wziął się za siebie. 26-latek niemal od początku swojej kariery był krytykowany za to, że nie jest w stanie pozostać przez dłuższy czas w dobrej kondycji fizycznej. Zarzucano mu nieodpowiednią dietę, a jego sympatia do… picia piwa miała nawet przyczynić się do transferu z Dallas Mavericks, którzy m.in. z tego powodu mieli przestać wierzyć w niego jako w lidera drużyny.

I choć wielokrotnie Doncić próbował nad formą pracować, to jednak wcześniej nigdy mu się to specjalnie nie udawało. Z reguły przed startem sezonu wyglądał lepiej, by w miarę upływu rozgrywek wracać do starych nawyków. Teraz ma być wreszcie inaczej. Słoweniec przerwał milczenie i w rozmowie z Men’s Health Mag opowiedział o swojej przemianie.

– Pod względem wizualnym całe moje ciało wygląda teraz lepiej – oznajmił.

Z artykułu dowiadujemy się, że Doncić po porażce z Los Angeles Lakers w fazie play-off jak nigdy wcześniej zobowiązał się do zadbania o swoje ciało. Co się więc zmieniło?

• Zatrudnił personalnego trenera, fizjoterapeutę oraz specjalistę od żywienia, a następnie zaczął bardzo rygorystyczne treningi (dwa dziennie). Sześć razy w tygodniu zaczyna dzień od 90-minutowych ćwiczeń.
• Całkowicie zmienił też swoją dietę. Wyeliminował gluten, ograniczył cukier i zwiększył podaż białka do 250g dziennie.
• Jednocześnie zmodyfikował też swoje nawyki żywieniowe i teraz je tylko dwa posiłki dziennie w ramach tzw. postu przerywanego (ang. intermittent fasting), co ma pomóc w zmniejszeniu stanów zapalanych i przyspieszyć regenerację organizmu.
• Na pełen miesiąc – po raz pierwszy od lat – przestał też grać w koszykówkę po zakończeniu poprzednich rozgrywek, by dać ciału czas na regenerację.
• Zamiast koszykówki zajął się innymi dyscyplinami, w których ważna jest przede przede wszystkim praca nóg. W ten sposób poprawił swój balans i zbudował siłę dolnych partii ciała.

Doncić tego lata nie miał jeszcze okazji pokazać swojego progresu w grze 5-na-5, ale coraz większymi krokami zbliża się jego powrót do koszykówki. Niedługo zacznie przygotowania do Eurobasketu z reprezentacją Słowenii, a jako pierwsi z bliska i na pełnych obrotach zobaczą go polscy kibice w Katowicach, gdzie 26-latek ze swoją kadrą będzie rywalizować w ramach fazy grupowej turnieju. Dopiero wtedy przekonamy się, jak rzeczywiście wygląda gwiazda Los Angeles Lakers.

Pewne jest jednak, że on sam od dawna nie czuł się tak dobrze. – Mój sen, moje ciało, no wszystko. Czuję się bardziej wypoczęty – zapewnia Doncić, który przyznaje, że na początku kariery w NBA nie wiedział do końca, co i jak robić. I mówi, że teraz jego celem jest móc dominować przez kolejną dekadę. – Chcę być najlepszą wersją siebie i zadbać o siebie. Myślę, że w tym roku zrobiliśmy z Lakers duży krok. Ale to dopiero początek. Muszę dalej pracować. Nie mogę się zatrzymać – dodaje.