W poprzednich latach na NBA spadło mnóstwo krytyki związanej z atrakcyjnością Meczu Gwiazd. Zawodnicy na pierwszym miejscu stawiają zdrowie, dlatego cały mecz traktują jak zabawę, bez chęci angażowania się w obronę. Liga postanowiła zapewnić im dodatkową motywację w postaci finansowej gratyfikacji.
Brak emocji w Meczu Gwiazd jest bardzo poważnym problemem, bo przez wiele lat, starcia All-Star Game były wizytówką ligi. Za czasów Michaela Jordana budziły znacznie większą ciekawość niż obecnie. Wszystko przez to, że gwiazdy do rywalizacji nie podchodzą poważnie. To oczywiście próba zabezpieczenia się przed jakimkolwiek urazem. Doznanie kontuzji w trakcie Meczu Gwiazd to ostatnia rzecz, z jaką ktokolwiek chciałby opuszczać Los Angeles.
Ale NBA mimo wszystko chce dać zawodnikom dodatkową motywację do gry z większym zacięciem. W tym roku, zawodnicy zwycięskiej ekipy otrzymają bonus finansowy w postaci 100 tys. dolarów. Co z przegranymi? Im musi wystarczyć skromne „skromne” 25 tys. – To spora różnica, więc na pewno będzie interesująco – skomentował Kyrie Irving. – Na pewno będziemy tam walczyć o bezpańskie piłki – dodał środkowy Al Horford.
Tegoroczny Mecz Gwiazd odbędzie się w zmienionej formule. Zamiast pojedynku Wschodu z Zachodem, naprzeciw siebie staną drużyny dwóch kapitanów – LeBrona Jamesa i Stephena Curry’ego. Liga po krytyce, jaka spadła na poprzedni All-Star Weekend, postanowiła wprowadzić kilka nowości. Jak widać, będą także dodatkowe nagrody, które mają zadziałać motywująco na uczestników 3-dniowego wydarzenia.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
