Jeden z liderów Los Angeles Lakers w ostatnich meczach zaprezentował nam swoją odświeżoną wersję. Przerwa spowodowana problemami zdrowotnymi pomogła mu odzyskać część utraconych sił i teraz wspólnie z Anthonym Davisem chce stworzyć swoim rywalom prawdziwe piekło. Kluczem okazało się zrzucenie kilogramów?
W 51 meczach sezonu 2022/23, LeBron James notował na swoje konto średnio 28,8 punktu, 8,5 zbiórki i 6,9 asysty trafiając 49,9% z gry oraz 30,3% za trzy. Pomimo 38 lat na karku, nadal jest w stanie reprezentować naprawdę wysoki poziom. Problem polega na tym, że jego ciało w ostatnim czasie odmawiało posłuszeństwa. Co jakiś czas LBJ potrzebował przerwy od gry w koszykówkę, ponieważ doznał urazu wymagającego długotrwałego leczenia. Kilka dni temu wrócił po kontuzji stopy i wygląda na to, że z problemem się uporał na dobre.
De facto nie było pewności, czy James wróci do gry na końcówkę sezonu zasadniczego, ale razem ze sztabem medycznym Los Angeles Lakers postanowił wybrać jak najszybszą drogę powrotu, by pomóc swojej drużynie w walce o play-offy. Lakers z bilansem 40-38 zajmują 7. miejsce w tabeli Zachodniej Konferencji i nadal mają szansę wskoczyć na pozycje gwarantującą bezpośredni awans do play-offów. W końcówce sezonu zagrają dwa razy z Utah Jazz, z Los Angeles Clippers i z Phoenix Suns.
Richard Jefferson, były kolega z drużyny Jamesa, w jednym z ostatnich programów ESPN przyznał, że kluczem do obecnej formy LeBrona oraz jego szybkiego powrotu do zdrowia mogło okazać się zrzucenie około pięciu kilogramów. Poprzez taki manewr zawodnik chciał zmniejszyć obciążenie na swoje nogi oraz nabrać na szybkości. Robiło to wielu przed nim, więc to naturalna próba ratowania swojej kariery, ale w wieku 38 lat metabolizm zaczyna działać inaczej, więc LeBron musi być bardzo ostrożny w kwestii trzymania swojej linii.
Lider rotacji Lakers bardzo elastycznie podchodzi do zadań, jakie ma na parkiecie. Trener Darvin Ham ma ten komfort, że w gruncie rzeczy może z niego korzystać na wszystkich pozycjach. Zmiany, jakie zostały poczynione w rotacji Lakers przy okazji trade-deadline okazały się dobrym kierunkiem dla zespołu. James w ostatnich tygodniach był w znacznie lepszym nastroju, niż w pierwszych fazach sezonu zasadniczego. Teraz chce pomóc swojej drużynie walczyć z czołówką. Wierzy, że Lakers stać na mistrzostwo.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET