Anthony Davis nigdzie się nie wybiera. Skrzydłowy Los Angeles Lakers złożył podpis pod trzyletnim przedłużeniem umowy i uciął tym samym wszelkie spekulacje na temat możliwego odejścia z Miasta Aniołów latem 2024. Na ten moment AD zainkasuje najwięcej pieniędzy za rok gry w historii NBA.
Miniony sezon Los Angeles Lakers przypominał istną jazdę rollercoasterem. Wejście w rozgrywki z bilansem 2-10 zwiastowało jedno z największych rozczarowań w historii organizacji, ale trafne transfery i zmiana nastawienia oraz taktyki zespoły pozwoliły ostatecznie na awans do finałów Konferencji Zachodniej, gdzie Jeziorowcy musieli jednak uznać wyższość Denver Nuggets.
Nie ulega wątpliwości, że ogromny wpływ na, bądź co bądź, sukces ekipy z Miasta Aniołów miała gra Anthony’ego Davisa. Kiedy skrzydłowy nie boryka się z problemami zdrowotnymi, to prezentuje koszykówkę na najwyższym poziomie i zalicza się do grona najlepszych zawodników NBA. W minionym sezonie w 56 rozegranych spotkaniach notował średnio 25,9 punktu, 12,5 zbiórki, 2,6 asysty, 2 bloki oraz 1,1 przechwytu na mecz, trafiając przy tym 56,3% wszystkich rzutów z gry, w tym jednak tylko 25,7% zza łuku.
Jeszcze do niedawna przyszłość Davisa mogła stać pod ogromnym znakiem zapytania. Jeżeli skrzydłowy zdecydowałby się na odrzucenie wartej ponad 43 miliony dolarów opcji zawodnika, to nadchodzący sezon mógłby być jego ostatnim w barwach Lakers. Sensu takiej decyzji nadawałaby sytuacja LeBrona Jamesa, który już po zakończeniu serii z Nuggets sugerował, że musi rozważyć zbliżającą się nieubłaganie emeryturę.
Wygląda jednak na to, że 30-latek jest w pełni zaangażowany w projekt Jeziorowców. Najnowsze doniesienia zza oceanu potwierdzają, że Davis zgodził się na złożenie podpisu pod trzyletnią prolongatą wartą 186 milionów dolarów, która związuje go z Lakers do 2028 roku.
To jednak nie koniec istotnych informacji. Bobby Marks z ESPN rozbił nowy kontrakt Davisa (obecnie gwarantujący mu ok. 270 milionów za pięć lat gry) na czynniki pierwsze i potwierdził, że w jego ostatnim roku (który nie jest opcją zawodnika, czyli 2026/27) Davis będzie inkasował największą – jak dotąd – roczną kwotę, czyli 62,2 miliona dolarów. Przebija tym samym zarobki Jaylena Browna, który w rozgrywkach 2027/28 ma zarabiać 61,6 miliona dolarów.
Na ten moment wiele wskazuje zatem na to, że Davis będzie reprezentował barwy Lakers nawet po zakończeniu kariery przez LeBrona Jamesa. Przedłużenie kontraktu przez AD powinno pozwolić LAL na możliwość nawiązania walki z czołówką przez kilka kolejnych lat, o ile skrzydłowemu dopisze zdrowie.