Wczorajszego wieczoru Los Angeles Lakers pokonali New Orleans Pelicans i utrzymali tym samym ósme miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. To oznacza, że aby wejść do play-offów, Jeziorowcy będą musieli przebrnąć przez turniej play-in, w którym ponownie zmierzą się właśnie z NOP. Ostatni mecz sezonu zasadniczego przedwcześnie opuścił jednak Anthony Davis. Co wiemy o stanie zdrowia gwiazdy LAL?
W ostatnim meczu sezonu zasadniczego Los Angeles Lakers ograli New Orleans Pelicans 124:108. Zwycięstwo sprawiło, że podopieczni Darvina Hama utrzymali 8. pozycję w tabeli Konferencji Zachodniej, która pozwala im na walkę o rozstawienie z „siódemką” w nadchodzących play-offach. Ich rywalem będą właśnie Pelikany, które z uwagi na swoją porażkę i zwycięstwo Phoenix Suns traciły miejsce w czołowej szóstce.
Zanim jednak niedzielne starcie Lakers z Pelicans dobiegło końca, to parkiet z grymasem bólu na twarzy opuścił Anthony Davis. Do zdarzenia, które doprowadziło do drobnego urazu gracza, doszło na niespełna sześć minut przed końcową syreną. Zawodnik Lakers próbował zebrać piłkę po spudłowanym rzucie swojego partnera, ale kiedy wzbijał się w powietrze, to został popchnięty od tyłu przez Larry’ego Nance’a Jr’a. To i cała sekwencja ruchowa miała doprowadzić do drobnego urazu pleców 31-latka, który spędził w grze jeszcze 30 sekund, po czym opuścił parkiet.
– Byłem w powietrzu. To oczywiście niebezpieczne zagranie. Wiem jednak, że nie jest „brudnym” zawodnikiem – komentował wydarzenia z pakietu AD.
Davis nie mógł uniknąć pytań o swoją dostępność we wtorkowym spotkaniu play-in, w którym Lakers ponownie zmierzą się z Pelicans. – Nie ma żadnych wątpliwości, że zagram – skomentował jednoznacznie skrzydłowy. Równie pozytywnie nastawiony jest szkoleniowiec Darvin Ham, który zapewniał przedstawicieli mediów, iż Anthony nie doznał większego urazu.
Davisowi wyjątkowo dopisywało w tym sezonie zdrowie. Środkowy Jeziorowców rozegrał aż 76 spotkań, co jest nowym rekordem jego kariery. W latach 2016/17 oraz 2017/18 zdołał on występować w 75 spotkaniach New Orleans Pelicans, natomiast jego poprzedni rekord w trykocie Lakers wynosił jedynie 62.
Spotkanie Lakers z Pelicans rozpocznie się w nocy z wtorku na środę o godzinie 01:30 czasu polskiego. Zwycięzca zajmie 7. pozyjcę na koniec rozgrywek zasadniczych na Zachodzie, z kolei przegrany zagra ze zwycięzcą meczu Sacramento Kings – Golden State Warriors o rozstawienie z „ósemką”. W bieżącym sezonie Jeziorowcy wygrali 3 z 4 spotkań przeciwko NOP.