Bez wątpienia historia Włocha w ostatnim sezonie nie należała do udanych. Kontuzja, która wykluczyła go z gry w całych rozgrywkach, doprowadziła również do tego, że Celci wymienili Danilo, by pozyskać Kristapsa Porzingisa. To wszystko sprawiło, że Gallinari pragnie odegrać się na parkiecie w starciach z ekipą z Bostonu.
Niektórzy mogą całkowicie nie kojarzyć faktu, iż Danilo ostatni sezon spędził w Boston Celtics. Nie ma co się dziwić, ponieważ ani razu nie założył koszulki Celtów w meczach ligowych. Zawodnik doznał bowiem poważnej kontuzji – zerwania więzadła krzyżowego. Rehabilitacja trwała cały sezon, lecz warto jeszcze zaznaczyć, że cały czas nie została zakończona. Jedyna opcja na to, by zobaczyć Gallinariego na parkiecie była w momencie, gdy wspierał swoich kolegów na ławce rezerwowych. Były gracz m.in. Denver Nuggets, Los Angeles Clippers, czy ostatnio Atlanta Hawks nie przyjął zbyt dobrze czerwcowych informacji.
Mimo że w barwach drużyny z Bostonu nie udało mu się zadebiutować, został wymieniony do Washington Wizards. Wszystko w związku z wielką wymianą, która miała miejsce pod koniec czerwca. Wówczas Porzingis trafił do Celtics, a Marcus Smart przeniósł się do Memphis Griezzlies. Do Wizards powędrował wówczas Danilo Gallinari. Więcej na temat szczegółów tamtej wymiany możecie przeczytać w tym artykule. Taki obrót spraw nie spodobał się zdecydowanie włoskiemu zawodnikowi, który teraz myśli tylko o możliwości rewanżu na parkiecie.
– Jestem mocno naładowany energią. Po prostu nie mogę się doczekać możliwości gry przeciwko Boston Celtics. Jak tylko pojawi się kalendarz i nowy terminarz, od razu postawię znak X na wszystkich meczach przeciwko Celtics w Bostonie – powiedział Gallinari.
W momencie kiedy Włoch zasilał szeregi Celtics można było przypuszczać, iż wniesie sporo jakości w rosterze, ponieważ w ostatnich sezonach prezentował się całkiem przyzwoicie. Za czasów gry w Los Angeles Clippers zdobywał średnio prawie 20 punktów na spotkanie, stanowiąc o sile zespołu. Nieznacznie słabiej było w Oklahomie City Thunder, gdzie rzucał 18.7 punktów na mecz. Jego ostatni sezon był nieco słabszy, ponieważ rozgrywając po 25 minut na mecz, zdobywał 11.3 punktów. Niestety poważna kontuzja nie pozwoliła mu zaprezentować swoich umiejętności w Celtics. Teraz doświadczony Włoch opuści również mistrzostwa świata, które już za niecały miesiąc.