W Bostonie najprawdopodobniej dojdzie do zmian wynikających z faktu, że zespół przekroczył próg podatkowy, a to wiąże się z wydatkami, na które Klubu zwyczajnie nie stać. W obozie C’s zastanawiają się jednak, czy oprócz Jaysona Tatuma, ktokolwiek jest w rotacji nietykalny. Niewykluczone bowiem, że zaczną słuchać propozycji za Jaylena Browna.
Boston Celtics rozważają poważne zmiany kadrowe w związku z wyzwaniami finansowymi, jakie niesie za sobą nadchodzący offseason. Poza tym, że zespół jest płatnikiem podatku od luksusu, musi się mierzyć z różnego rodzaju obostrzeniami, które wynikają z tego, że przekroczył próg po raz kolejny. Jak poinformował Shams Charania z ESPN, klub bada rynek transferowy dla Jrue Holidaya, Kristapsa Porzingisa i Sama Hausera.
Charania w swoim ostatnim programie powiedział, że głównym celem Celtics w trakcie letniego okienka jest ocena rynku transferowego dla wspomnianej trójki. Może się jednak okazać, że Celtics będą musieli słuchać ofert za graczy, którzy w teorii będą nietykalni. Charania dodał, że choć Boston nie zamierza aktywnie handlować Jaylenem Brownem i Derrickiem White’em, to kluby już dzwonią z zapytaniami i jeśli pojawi się mocna oferta, Celtics będą musieli ją rozważyć.
Taka strategia miałaby pozwolić Celtics na zresetowanie składu i optymalizację zespołu pod kątem sezonu 2026/27, kiedy Jayson Tatum ma wrócić do gry po operacji ścięgna Achillesa. Istnieje zatem scenariusz, który zakłada, że kolejne rozgrywki będą dla C’s tzw. “gap year”, czyli rokiem przerwy od walki z czołówką Wschodniej Konferencji. Taka może być cena ostatnich wydatków na kontrakty i próby zoptymalizowania składu pod kątem walki o tytuł.
Brown to lider składu, który wielokrotnie ciągnął zespół na własnych barkach pod nieobecność Tatuma. W takiej roli miałby również występować w kolejnym sezonie. W 63 meczach poprzednich rozgrywek notował średnio 22,2 punktu, 5,8 zbiórki i 4,5 asysty, trafiając 46,3% z gry i 32,3% za trzy. Jego umowa wygasa dopiero po sezonie 2028/29, więc zespół handlujący za wychowanka Kalifornii nie musiałby się martwić o jego przyszłość.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
