Już za kilka dni zespoły NBA rozpoczną obozy przygotowawcze do sezonu 2021/22 NBA. Dla bukmacherów to idealny moment, by zaprosić kibiców do zabawy. Wiemy, kto będzie miał największe szanse w walce o MVP, ale może ktoś zaatakuje z drugiego rzędu?
Główni kandydaci do wyróżnienia MVP sezonu regularnego to naturalnie Luka Doncić, Giannis Antetokounmpo, Joel Embiid, Stephen Curry oraz Kevin Durant – przynajmniej tak twierdzi Fanduel (amerykańska firma hazardowa) i można się zgadzać lub nie, ale jest do odzwierciedlenie głosów kibiców. Czy może jest ktoś spoza tego grona, kto również powinien być traktowany jako główny kandydat? Zapominamy m.in. o MVP ostatnich rozgrywek zasadniczych.
Nikola Jokić – przystąpi do sezonu bogatszy o kolejny sezon doświadczeń i dlaczego miały nie powtórzyć swojego sukcesu? To jeden z najbardziej utalentowanych zawodników ligi. Stanowi dla swojego zespołu różnicę po obu stronach parkietu i sprawia wrażenie, jakby z każdym sezonem dodawał do swojego arsenału kolejną rzecz. Nie mamy wątpliwości, że Joker utrzyma poziom z poprzednich rozgrywek i znów będzie na ustach wszystkich.
James Harden – wiele wskazuje na to, że Harden poświęci swoją dominację na piłce i będzie zmuszony do tego, by czasami być drugą, a nawet trzecią opcją w ataku. Nie zmienia to faktu, że nadal może mieć znaczący wpływ na wyniki Brooklyn Nets i notować wysokie liczby. Poza tym Kevin Durant i Kyrie Irving potrzebują dbać o swoje ciało, więc zdarzą się mecze, w których wszystko spadnie na barki byłego MVP.
Paul George – Kawhi Leonard opuści znaczącą część sezonu i ma być gotowy na jej finałowe rozdanie. To oznacza, że wiele spocznie na barkach PG13. Ten w swojej karierze przeplatał lepsze okresy z gorszymi. Sezon 2021/22 będzie dla niego szansą, by udowodnić wszystkim niedowiarkom, że potrafi grać na poziomie MVP i utrzymać swoją drużynę w rywalizacji z czołówką zachodniej konferencji. Przed LA Clippers trudny sezon regularny.
LeBron James – nie wypada nam lekceważyć tak wybitnej postaci. LeBron James się starzeje i potrzebuje więcej czasu na regenerację, ale to nie oznacza, że w stosownych momentach będzie dominował w sposób, w jaki robił to za najlepszych lat. Lakers są jednak napakowani talentem. Kluczowe dla zespołu z LA będzie to, by LeBron optymalną formę złapał na play-offy, a w tym może mu pomóc zaplanowany wcześniej odpoczynek.