W trakcie czwartego meczu serii Golden State Warriors – Houston Rockets, lider Wojowników Stephen Curry doznał poważnie wyglądającej kontuzji. Lekarze co prawda po prześwietleniu stwierdzili skręcenie więzadła MCL, jednak wszystko wskazuje na to, że rozgrywający wróci szybciej do gry.
Na początku zapowiadano, że rozgrywający Warriors wróci do gry najwcześniej za dwa tygodnie, a pesymiści mówili nawet o końcu sezonu dla koszykarza. Jak przyznaje Bob Myers, generalny menedżer obrońców tytułu, jest szansa, ażeby Stephen Curry wrócił na parkiet już w przyszłym tygodniu.
– Powiedzieliśmy, że Steph wróci w przeciągu dwóch tygodniu, jednak nie ma gwarancji, czy w tych dwóch tygodniach się zmieścimy – przyznaje Myers. – Może to trwać trzy tygodnie, ale nie wykluczamy, że wróci wcześniej. Myślę, że będzie to w tych okolicach – dodał.
Rozgrywający Golden State Warriors ma zacząć trenować z pełnym obciążeniem już w przyszłym tygodniu i jeśli lekarze nie będą widzieli przeciwwskazań, a Curry nie będzie odczuwał żadnego bólu, to może wystąpić w pierwszych meczach drugiej rundy Play Off. Na przeciwko Warriors staną Los Angeles Clippers, bądź Portland Trail Blazers. Warto wspomnieć, że ci drudzy sprawiali Wojownikom nie lada problem w trakcie sezonu regularnego.
Trzeba jednak jasno powiedzieć, że Wojownicy bez swojego MVP radzą sobie bardzo dobrze. W ostatnim meczu odprawili z kwitkiem Houston Rockets, których nie uratowały nawet dobre mecze Jamesa Hardena. Drugi z liderów Warriors, Draymond Green przyznał jednak, że zespół bez Curry’ego nie czuje się tak pewnie.
– Nadal jesteśmy bardzo pewni siebie, ale jeśli powiem, że nasza pewność siebie jest taka sama, jak przed urazem Stepha to cię okłamię – przyznał szczerze koszykarz. – Nasza pewność ze Stephem na parkiecie jest niebywała, wiem, że dużo bez niego tracimy. Nadal jednak wierzymy w siebie, ciągle bardzo dobrze wiemy, że będziemy dali radę zwyciężać. Nawet bez niego – dodał Green.
W zakończonym już sezonie regularnym Curry notował rekordowe dla siebie 30,1 punktu, 6,7 asysty, 5,4 zbiórki oraz 2,1 przejęcia. Do swojego dorobku dopisał świetną skuteczność za trzy (45,4%), ustanawiając przy tym rekord w ilości trafionych trójek w jednym sezonie – 402.
Obserwuj @PJ_Jankowski
Obserwuj @PROBASKET