Najpierw San Antonio Spurs ogłosili, że rezygnują z oferty kwalifikacyjnej dla Jonathona Simmonsa, ale szybko pojawiły się informację, że klub negocjuje z zawodnikiem nowy kontrakt. Po dobrym sezonie w trykocie Ostróg, wychowanek Houston chce poczuć się finansowo doceniony. Może być jednak za późno.
O wycofaniu oferty kwalifikacyjnej poinformował Shams Charania z The Vertical. San Antonio Spurs uczynili Jonathona Simmonsa niezastrzeżonym wolnym agentem, co oznacza, że zawodnik jest kompletnie niezależny od woli generalnego menadżera SAS – R.C. Buforda. Gdyby Spurs pozostawili ofertę kwalifikacyjną, mogliby wyrównać każdą propozycję kontraktu za Simmonsa. W Teksasie zdecydowali się na ten ruch tuż przed deadlinem.
Wcześniej swoje zainteresowani wychowankiem Houston zgłaszali Kings, Clippers, Knicks oraz Timberwolves. Problem polega na tym, że te zespoły nie mają już miejsca w swoim salary-cap, by przedstawić Simmonsowi lukratywny kontrakt. Na początku letniego okienka mówiło się o 9 milionach dolarów w propozycji od Spurs. Zaraz po wycofaniu oferty kwalifikacyjnej, Adrian Wojnarowski z ESPN poinformował, że zespół z San Antonio kontynuuje z zawodnikiem negocjacje.
Zespół nadal posiada do niego prawa Birda, ponieważ wycofał ofertę, ale nie zrezygnował z praw do gracza. Jednak kolejna porcja informacji, która pojawiła się parę godzin później – wskazywała na zerwanie rozmów pomiędzy Simmonsem i Spurs. Rzekomo 28-latek stracił zainteresowanie i chciałby podpisać umowę w nowym miejscu. Jedną z opcji są Brooklyn Nets, którzy nadal mają trochę miejsca w salary-cap. W gruncie rzeczy Jonathon trafił na rynek w złym momencie.
Niewykluczone, że zdecyduje się zrobić to samo, co postanowił Kentavious Caldwell-Pope, który na rok związał się z Los Angeles Lakers. W 78 meczach poprzedniego sezonu Simmons notował na swoje konto średnio 6,2 punktu, 2,1 zbiórki, 1,6 asysty trafiając 42 FG% i 29,4 3PT%. Nie jest strzelcem, ale potrafi wykończyć akcję w pojedynku jeden na jeden oraz w kontrze. Poza tym w obronie zostawia mnóstwo energii, zatrzymując rywali na obwodzie.
[ot-video][/ot-video]
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET