Collin Sexton trafił rzut, który wyprowadził Utah Jazz na prowadzenie w ostatnich sekundach starcia z Los Angeles Lakers. Tyle tylko, że punkty nie mogły zostać uznane! Chwilę wcześniej akcję Sextona przerwał bowiem gwizdek sędziego, gdy o przerwę na żądanie poprosił Will Hardy.
Do niecodziennej sytuacji doszło w końcówce niedzielnego starcia między Utah Jazz a Los Angeles Lakers. To gospodarze mieli piłkę na kilka sekund przed końcem przy stanie 105:104 dla Lakers. Niecelna okazała się próba LeBrona Jamesa z dystansu. Po zebraniu piłki ekipa z Salt Lake City miała niecałe 10 sekund na odwrócenie losów spotkania.
Sprawy w swoje ręce wziął Collin Sexton. Wszedł pod kosz i trafił, ale punkty nie zostały zaliczone. Grę przerwał… Will Hardy! Szkoleniowiec Jazz poprosił bowiem o przerwę na żądanie, gdy Sexton zaczynał swój wjazd. Obrońca Jazz nie mógł uwierzyć. Jazz dostali jeszcze jedną szansę, ale Sexton nie opanował w pełni podania i musiał oddać rozpaczliwą próbę, która została zablokowana:
Po spotkaniu trener Hardy wziął na siebie odpowiedzialność. Ponoć przeprosił Sextona, który mimo początkowego rozczarowania – co widać było na jego twarzy – nie miał szkoleniowcowi za złe całej sytuacji. Hardy wytłumaczył też, że starał się poprosić o przerwę na żądanie trochę wcześniej, lecz sędziowie nie od razu go usłyszeli. – Było oczywiście bardzo głośno. Miałem nadzieję, że będziemy mieli trochę więcej czasu na zegarze – dodał.
O niezaliczone punkty Sextona po meczu pytany był też m.in. Anthony Davis. Co by było, gdyby Hardy nie poprosił o czas? – Nie wiem, czy Sexton by trafił. Zapewne bym go zablokował – odparł z dużą pewnością siebie środkowy Lakers.
Jazz przegrali czwarte kolejne spotkanie. W całym sezonie wygrali jak dotychczas tylko cztery z 20 meczów. Wszystko wskazuje na to, że bedą jedną z najgorszych drużyn w lidze i powalczą o wysoki wybór w przyszłorocznym drafcie. Fani innych zespołów śmieją się więc, że Hardy po prostu upewnił się, że Jazz będą mieli większą szansę na wybranie Coopera Flagga. 17-latek, który rozgrywa pierwszy sezon na uniwerku Duke, jest typowany do „jedynki” kolejnego naboru do NBA.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!