Kiedy Tyler Herro zdobywał 37 punktów przeciwko Boston Celtics w czwartym meczu półfinałów konferencji wschodniej, część ekspertów okrzyknęła go mianem nowej wschodzącej gwiazdy NBA. Teraz na 21-latka spływa jednak fala krytyki, a zgodnie z doniesieniami Ethana Skolnicka podejrzliwe stały się nawet władze Miami Heat.
Czysto statystycznie bieżący sezon w wykonaniu Tylera Herro jest jak dotąd najlepszym w jego krótkiej karierze. W porównaniu z rozgrywkami 2019/20 obrońca Heat notuje średnio więcej punktów, asyst, zbiórek, przechwytów i bloków, w dodatku spędzając na parkiecie niespełna cztery minuty więcej (z 27,4 do 31,1). Mimo to gra 21-latka pozostawia w ostatnim czasie wiele do życzenia.
Głównym mankamentem co do występów Herro jest obecnie jego skuteczność rzutów zza łuku na poziomie 33,1% (w ostatnich 18 spotkaniach jest to 31,5%), która blednieje w porównaniu do wyniku z debiutanckiego sezonu (38,9%) czy serii przeciwko Indianie Pacers (36,4%) lub Milwaukee Bucks (42,4%) w bańce w Orlando. Promykiem nadziei jest seria dziewięciu kolejnych meczów na przełomie marca i kwietnia, w których to 21-latek trafiał średnio 45,1% celnych „trójek”, ale wyjątek ten potwierdza, że brakuje mu regularności (cztery kolejne spotkania – 2/14 zza łuku).
Po niemrawym sezonie Miami Heat chcą ponownie włączyć się do walki o koronę króla wschodu, do czego, co nie ulega wątpliwości, będą potrzebowali wzorowej formy od większości kluczowych zawodników swojej rotacji. Na ten moment cel ten wydaje się jednak odległy, a winą obarczany jest między innymi Herro. Zdaniem Ethana Skolnicka oraz Iry Windermana kierownictwo Heat martwi się o „celebrycki” styl życia 21-latka w obliczu problemów zespołu.
– Każdy ma prawo do własnego życia osobistego i [dlatego] próbujemy o tym nie wspominać. […] Ostatecznie jednak zespół zaczyna się w pewien sposób martwić. W tym konkretnym przypadku drużyna martwi się od miesięcy. Martwili się również podczas ery wielkiej trójki [LeBron James, Dwyane Wade, Chris Bosh – przyp. red.]. Ten przypadek jest inny, bo dzieciak ma 21 lat – mówi Skolnick.
Miami widziało już wiele gwiazd, które pod wpływem presji otoczenia i pokus rozrywkowego miasta nie spisywały się na miarę stawianych przed nimi oczekiwań. Wyjątek stanowić może wielka trójka czy chociażby Shaquille O’Neal, który pomimo bogatego życia pozaboiskowego walnie przyczynił się do pierwszego w historii Heat tytułu mistrzowskiego. Wiele wskazuje na to, że Herro podąża obecnie podobnym szlakiem, choć nie zbliżył się jeszcze do statusu gwiazdy NBA.
– Tyler Herro zdecydował się zostać celebrytą. Postanowił zostać kimś poza grą, do czego ma prawo. Jego płatki śniadaniowe, Tylerowe wtorki, jego Chipotle Bowl, wszystko z tym w porządku. Ale wiecie co? Inni gracze widzą, że robi to, zanim cokolwiek tak naprawdę osiągnął. Nie wiem, czy chcę powiedzieć, że chodzi tam o zazdrość… Patrzą na faceta i mówią „Zaczekaj chwilę, kolego. Ty jeszcze niczego nie zrobiłeś.” – dodaje Ira Winderman.
Herro najprawdopodobniej opuści dziś drugie z rzędu spotkanie z uwagi na drobny uraz stopy. Jego Miami Heat zmierzą się z San Antonio Spurs, po czym przeniosą się do Atlanty na piątkowe starcie z Hawks. Dla 21-latka przerwa na tym etapie rozgrywek może okazać się nieoceniona. Czy kilka dni odpoczynku wystarczy jednak, by wrócił do formy sprzed kilku miesięcy lub odzyskał chociaż regularność? Czy poziom jego gry w porównaniu do minionego sezonu jest rzeczywiście tak niski? Nadchodzące tygodnie powinny zweryfikować odpowiedzi na te pytania.
Wspieraj PROBASKET
- NBA: Mecz Gwiazd ustalony? To będzie zupełnie nowe doświadczenie
- Wyniki NBA: Lakers przegrali wygrany mecz, sensacja w Toronto, 73 punkty duetu Miller – Ball
- NBA: Doncic kolejną gwiazdą która odpocznie przez kontuzję
- NBA: Suns szykują fortunę dla Duranta. Gigantyczna inwestycja z nadzieją na mistrzostwo
- NBA: George z kolejną kontuzją, Embiid gasi pożar benzyną
- NBA: Khris Middleton jest gotowy. Dlaczego więc nie wraca?
- NBA: Bane chciał być jak Morant. Szkoda, że nie w pozytywnym sensie
- Buty Jordan za połowę ceny! 100 modeli w nowej, szybkiej wyprzedaży
- NBA: Koniec sezonu dla De’Anthony’ego Meltona
- Wyniki NBA: 41 punktów Giannisa, Knicks lepsi od Suns, porażka Sixers i kontuzja Paula George’a