Los Angeles Clippers zakończyli swoją przygodę w tegorocznej fazie play-off po porażce w 1 rundzie z Denver Nuggets. To od razu zapoczątkowało lawinę pytań na temat przyszłości zespołu. Mimo niepowodzenia w Kalifornii chcą kontynuować projekt w obecnym kształcie. Kierownictwo zespołu planuje zatrzymać w składzie Kawhia Leonarda i Jamesa Hardena.
Podopieczni Tyronna Lue po wyrównanej i emocjonującej serii ulegli 3:4 Denver Nuggets. Cała seria była bardzo wyniszczająca dla obu drużyn i przypominała typową walkę na wyniszczenie. W siódmym spotkaniu dominacja mistrzów ligi z 2023 roku nie podlegała dyskusji i to oni awansowali do kolejnego etapu, w którym wygrali już pierwszy mecz z Oklahoma City Thunder.
Po zakończeniu sezonu w mediach rozpoczęły się spekulacje na temat przyszłości zespołu. Według informacji mediów blisko związanych z Clippers priorytetem organizacji jest zatrzymanie Jamesa Hardena. Informacje na ten temat przekazał Lawrence Frank pełniący funkcję prezesa do spraw operacji koszykarskich.
— James ma opcję gracza. Oczywiście muszę myśleć o awaryjnych rozwiązaniach. Podchodzę do tego jednak z zamiarem, że jeśli nie skorzysta z tej opcji, będziemy w stanie osiągnąć porozumienie, które będzie korzystne zarówno dla niego, jak i dla nas – zaznacza Frank.
Frank wspomniał również o dobrym sezonie w wykonaniu Brodacza. Podkreślił liczbę rozegranych spotkań, czas spędzony na parkiecie i ogromny wpływ na wyniki i grę drużyny.
— Jestem pełen uznania, dla tego, co robi. Zagrał w 79 meczach, grał noc po nocy. Dostarczał drużynie wiele dobrego i robił to, co do niego należało. Mamy wielkie poczucie uznania dla tego, co robił Harden w tym roku – dodaje Frank.
Prezes do spraw operacji koszykarskich poświęcił również trochę uwagi Kawhiowi Leonardowi, mając nadzieję na to, że w kolejnym sezonie skrzydłowy na dobre wejdzie na wysokie obroty, jakie często pokazuje, będąc w pełni zdrowia.
— W przyszłym roku może być lepszy. Patrzymy na to z optymizmem. Jeśli Kawhi zagra więcej spotkań, a teraz zdrowie mu dopisuje, będziemy jeszcze lepsi – kontynuuje Frank.
Na koniec Frank krótko podsumował minione rozgrywki, wyrażając nadzieję, że przyszłość będzie lepsza.
— Dobrze było widzieć, że po raz pierwszy od dawna cały zespół był zdrowy. Ale to nie oznacza, że to była jedyna szansa na dobry wynik. Będziemy dalej próbować. Jesteśmy otwarci, będziemy uczyć się na błędach, aby znaleźć sposób i obszary, w których możemy być lepsi – zakończył Frank.
James Harden pokazywał się z dobrej strony w sezonie regularnym. Podczas serii z Nuggets rozgrywający również grał solidnie, ale w decydującym siódmym spotkaniu zagrał zdecydowanie poniżej swoich możliwości i oczekiwań. Wprawdzie zebrał pięć piłek i rozdał 13 asyst, ale zdobył tylko 7 punktów na skuteczności 2/8 z gry co w znaczącym stopniu utrudniło jego zespołowi nawiązanie walki z dobrze dysponowanymi tego dnia rywalami.
Kawhi Leonard rozegrał tylko 37 spotkań w sezonie regularnym, opuszczając ponad 2 miesiące na początku rozgrywek. Dwukrotny mistrz ligi stopniowo wchodził na najwyższe obroty, prezentując się z coraz lepszej strony już w niektórych spotkaniach przed rozpoczęciem fazy play-off. Co najważniejsze dla zespołu skrzydłowy dotarł zdrowy do fazy posezonowej.
Leonard był mocnym punktem zespołu w czasie pierwszej serii. Zagrał we wszystkich siedmiu spotkaniach i notował średnio 25,0 punktów, 7,6 zbiórki, 4,7 asysty i 1,1 przechwytu na skuteczności 53,7% z gry i 40,5% zza łuku. The Klaw błysnął szczególnie w drugim starciu, kiedy zdobył 39 punktów, trzy zbiórki, pięć asyst, blok i dwa przechwyty trafiając rewelacyjnie 15/19 rzutów z gry, trafiając również decydujące o zwycięstwie punkty na mniej niż minutę przed końcową syreną.
Wygląda więc na to, że lato w Clippers zapowiada się dość spokojnie. W Los Angeles mają za sobą solidną kampanię, jednak pierwsza runda play-off z pewnością nie jest tym, o czym marzą. Czy obecny skład stać na coś więcej? Na to pytanie ciężko znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Pewne jest, że to tego potrzebują zdrowego Kawhia Leonarda, który będzie grał w większej liczbie spotkań. Niestety znając przeszłość zawodnika, wiemy, że różnie z tym bywa.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!