Los Angeles Clippers dokonują ostatnich ruchów kadrowych przed zbliżającą się wielkimi krokami fazą play-off. Kierownictwo ekipy z Miasta Aniołów zdecydowało się na zwolnienie kontrowersyjnego zawodnika, któremu dali szansę kilka miesięcy temu. W jego miejsce wskoczy Kai Jones, który na początku bieżącego sezonu niemal na dobre wyleciał z NBA.
Wiemy już, że w pierwszej rundzie rozpoczynających się 20 kwietnia play-offów Los Angeles Clippers zmierzą się z Dallas Mavericks. Ekipa z Miasta Aniołów podejdzie do tej rywalizacji z przewagą własnego parkietu, ale zarówno oni, jak i ich rywale z Teksasu, radzą sobie w tym sezonie niemal identycznie w spotkaniach przed własną publicznością, jak i w tych wyjazdowych.
Zanim wejdziemy jednak w decydującą fazę, zespoły dokonują jeszcze swoje ostatnie ruchy kadrowe, by w odpowiedni sposób przygotować swój skład na walkę o najwyższe laury. Nie inaczej jest w przypadku Clippers, którzy zgodnie z doniesieniami amerykańskich mediów zdecydowali się na zwolnienie Josha Primo.
Primo dostał od LAC szansę po tym, jak z uwagi na oskrażenia mówiące o rzekomym obrażaniu się przed jedną z pracownic klubu został zwolniony przez San Antonio Spurs, którzy wybrali go z 12. numerem Draftu 2021. Jego przyszłość w NBA stanęła wówczas pod znakiem zapytania.
Dochodzenie przeprowadzone przez ligę wykazało, że Primo dopuścił się „niewłaściwego zachowania poprzez obnażanie się przed kobietami”. Sam zawodnik tłumaczył, że nie było to intencjonalne, a śledczy nie byli w stanie znaleźć dowodów na inne, potencjalnie poważniejsze sytuacje.
Clippers podpisali z nim kontrakt, ale jednocześnie bacznie monitorowali postępy w jego terapii. Ostatecznie jednak młody skrzydłowy zaliczył jedynie dwa występy w barwach LAC, spędzając na parkiecie łącznie tylko 10 minut. Losy obu tych spotkań były przesądzone na długo przed końcową syreną. Dodatkowo w marcu Joshua nabawił się urazu kostki, który wykluczył go z gry do końca sezonu.
Przygoda Primo w Mieście Aniołów dobiegła końca, bo zgodnie z informacjami Shamsa Charanii Clippers zwolnili 21-latka, by zrobić tym samym miejsce dla Kaia Jonesa. Środkowy również ma za sobą kontrowersyjną przeszłość. Na początku bieżących rozgrywek publikował on nagrania i wpisy z niepokojącymi treściami, a następnie zażądał od Charlotte Hornets wymiany za pośrednictwem Twittera, za co został ostatecznie zwolniony.
Jones również przeszedł jednak przemianę i po miesiącach ciężkiej pracy – fizycznej i mentalnej – otrzymał ofertę 10-dniowego kontraktu od Philadelphia 76ers. Choć nie zdołał on ostatecznie zadebiutować w ich barwach w oficjalnym spotkaniu, to tego typu szansę może teraz otrzymać od Clippers. Środkowy związał się bowiem z LAC kilkuletnią umową.
W trakcie rozgrywek 2022/23 Kai Jones zdobywał średnio 3,4 punktu, 2,7 zbiórki oraz 0,7 bloku na mecz, a w swoim najlepszym występie zanotował double-double w postaci 12 „oczek” i 14 zbiórek przeciwko Oklahoma City Thunder. W razie potrzeby Clippers będą mogli skorzystać z jego usług w trakcie play-offów.