Mimo dość ograniczonej finansowej swobody Los Angeles Clippers nie pozostają bierni na rynku wolnych agentów. Ekipa z Kalifornii podpisała właśnie dwóch uznanych w lidze zawodników. Są nimi Reggie Jackson i Justise Winslow.
Dla Jacksona będzie to przedłużenie współpracy z drużyną, która jak sam mówi uratowała jego karierę. W zakończonych niedawno udanych dla samego zawodnika i całego klubu Play-offach, można zaryzykować stwierdzenie, że obrońca grał swój najlepszy basket w życiu i był jednym z głównych czynników, które złożyły się na Finał Konferencji Zachodniej dla Clippers. Teraz Jackson został za to wynagrodzony podpisując dwuletni kontrakt opiewający na 22 miliony dolarów.
– Pierwsze co powiedziałem tym chłopakom to dziękuję za uratowanie mnie. – przyznał w jednym z wywiadów Jackson. – Doceniam każdego gościa w tej szatni, doceniam Paula za to, że pod koniec sezonu, kiedy rozmawiałem o wykupie kontraktu z Detroit, dostałem telefon od Clippers. Wiem, że to dzięki niemu. Jestem wdzięczny za wszystko, czego doświadczyłem będąc tutaj, za to, że to miasto sprawiło, że czuję się jak w domu. Nie wiem czy nadal grałbym w lidze bez tej drużyny. Więc, tak, dziękuję im.– dodał.
Sprowadzenie Winslowa natomiast to ruch podyktowany głównie kontuzją Kawhia Leonarda. Jeżeli tylko dopisuje mu zdrowie 25-latek jest w stanie być solidnym ogniwem drużyny zarówno po bronionej, jak i atakowanej stronie parkietu. W ubiegłym sezonie Winslow zdołał rozegrać jedynie 26 spotkań, głównie ze względu na przedłużającą się rehabilitację biodra. Skrzydłowy poza grą był ponad siedem miesięcy, od lipca 2020 roku. Teraz jednak według Adriana Wojnarowskiego jest już w pełni zdolny do rywalizacji na najwyższym poziomie. Umowa byłego gracza Grizzlies będzie obowiązywać przez dwa lata, lecz jej wysokość nie została jeszcze podana.
Do tej pory Clippers wykonali kilka spokojnych ruchów na rynku wolnych agentów. Wśród nich było podpisanie dwuletniego przedłużenia kontraktu z Nicolasem Batumem oraz w wyniku wymiany pozyskanie Keona Johnsona – 21 wybór tegorocznego draftu. Opcję zawodnika w swoim kontrakcie podjął również Serge Ibaka.
Wspieraj PROBASKET
