Zespół Doca Riversa nie korzystał w ostatnim meczu z Blake’a Griffina i DeAndre Jordana. Los Angeles Clippers przegrali na wyjeździe z Denver Nuggets, notując trzecią porażkę z rzędu. Walka o przewagę parkietu nadal dla ekipy trwa, ale Utah Jazz dostali szansę na zbudowanie komfortowej przewagi.
Doc Rivers nie chciał skorzystać ze swoich wysokich w meczu z Denver Nuggets, by dać im szansę na odpoczynek. W konsekwencji Los Angeles Clippers nie mieli defensora gotowego powstrzymać znakomicie spisującego się Nikolę Jokicia i strzelającego Willa Bartona. – Ja już nie wiem, czego mam oczekiwać po tym zespole – mówił po porażce z Nuggets wyraźnie sfrustrowany J.J. Redick. – Od przerwy na Weekend Gwiazd gramy beznadziejnie. Znaleźliśmy się w naprawdę złym miejscu – dodał.
W meczach po ASW Clippers mają bilans 5-8. Rozpoczęli marzec z myślą o odebraniu Jazz czwartego miejsca i tym samym przewagi parkietu w pierwszej rundzie fazy posezonowej. Tymczasem muszą się bronić przed nacierającymi drużynami Oklahomy City Thunder i Memphis Grizzlies, które w tabeli zachodu są krok za nimi. Redick nie miał litości dla swojej drużyny w pomeczowych komentarzach. – Rozpoczynając mecz spodziewam się, że zagramy koszmarną defensywę. Tak ostatnio wygląda sytuacja i nie mam żadnych innych przewidywań – kontynuował.
Słowom strzelca wtórował lider drużyny – Chris Paul. Zatem największy problem Clippers to na ten moment brak jakościowej defensywy. Biorąc pod uwagę mecze rozgrywane od początku marca, zespół z Miasta Aniołów ma szóstą najgorszą obronę w lidze pozwalając przeciwnikowi na średnio 111,5 punktu na sto posiadań. Słowa Redicka i Paula mają konkretne odbicie w statystykach. Te potwierdzają, że kłopot z jakim mierzy się zespół jest naprawdę poważny. To spore wyzwanie przede wszystkim dla trenera Riversa i jego sztabu.
Już kolejnej nocy Clippers czeka bardzo trudne zadanie. Na własnym parkiecie zmierzą się z mistrzami ligi. Do gry dla Cleveland Cavaliers wrócił już Kevin Love. Natomiast Clippers przywrócą rotacji dwójkę Blake Griffin – DeAndre Jordan. Widowisko zapowiada się doprawdy interesująco, bowiem dla obu ekip starcie jest ważnym testem. Przy okazji zespoły walczą o pozycję. Zarówno Clippers, jak i Cavaliers są w defensywie przed nacierającymi rywalami.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Wyniki NBA: Pelicans lepsi od 40-punktowego Hardena, Lakers poza play-offami
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET