Do tej pory w przypadku Kyriego Irvinga mówiło się głównie o zainteresowaniu jego osobom przez Phoenix Suns, Dallas Mavericks i Los Angeles Lakers. Według najnowszych doniesień „do gry” dołączył kolejny silny gracz, a mianowicie Los Angeles Clippers.
Zespół z Miasta Aniołów w ostatnim czasie desperacko poszukuje rozgrywającego, ich oczy do tej pory były skierowane głównie w stronę Mike Conleya z Utah Jazz, jednak nie powinno dziwić nikogo, że jeżeli na rynku pojawia się ktoś taki jak Kyrie Irving, to zespół kieruje swoje oczy ku niemu. Informację jako pierwszy podał nie kto inny jak Adrian Wojnarowski, pisał on jednak tylko o wstępnym zainteresowaniu graczem.
– Los Angeles Clippers dołączają do Lakers, Mavericks, Suns i wyrażają zainteresowanie Kyrie Irvingiem.
Kilka godzin później w mediach pojawiła się jeszcze konkretniejsza informacja, którą przekazał dziennikarz The Athletic Law Murray.
– Źródła The Athletic mówią, że Clippers złożyli pierwszą ofertę za Irvinga, a trener Tyronn Lue jest otwarty na ponowne trenowanie rozgrywającego, po tym, jak obaj zdobyli mistrzostwo z Cleveland Cavaliers w 2016 roku.
Brooklyn Nets także zależy, aby jak najszybciej rozwiązać problem z Kyrie Irvingiem i zespół tym razem nie zamierza na siłę pozostawiać gracza w swoich szeregach, tak jak to miało miejsce przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Wtedy niesforny zawodnik także chciał zmienić barwy, jednak silne stanowisko drużyny spowodowało zmianę zdania u rozgrywającego. Nikt nie spodziewał się, że będzie to tylko tymczasowa decyzja Irvinga, jeszcze do niedawna pojawiały się nawet informację mówiące o ewentualnym przedłużeniu kontraktu i pozostaniu w Nets na dłużej.