Nie tak swoją podróż do stanu Colorado wyobrażali sobie zawodnicy i sztab szkoleniowy Los Angeles Clippers. Zgodnie z informacjami, które trafiły do mediów społecznościowych w ostatnich dniach, 25 lutego w samolot ekipy z Miasta Aniołów uderzył piorun.
24 lutego bieżącego roku Los Angeles Clippers rozegrali widowiskowy mecz z Sacramento Kings, który zakończył się dwiema dogrywkami i efektownym wynikiem 175:176. Dla ekipy z Miasta Aniołów to nie był jednak koniec wrażeń. Dwa dni później czekał ich pojedynek z Denver Nuggets Nikoli Jokicia, wobec czego kilkanaście godzin po starciu z Kings udali się w podróż do Kolorado.
W meczu z Nuggets ponownie doszło do dogrywki i raz jeszcze rywale Clippers okazali się lepsi. Okazuje się jednak, że zanim zespół wylądował w Kolorado, musiał przejść przez wyjątkowo nieprzyjemną sytuację. Zgodnie z doniesieniami amerykańskich mediów w samolot LAC uderzył piorun, który pozostawił po sobie wyraźny ślad. Całą sytuację opisał Ohm Youngmisuk:
– Samolot Clippers zaczął się trząść, po czym można było usłyszeć głośne uderzenie. Niektórzy członkowie załogi widzieli błysk po prawej stronie samolotu, kiedy to silnik na chwilę wyraźnie ucichł. Po chwili wrócił jednak do pracy, wypełniając kabinę głośnymi dźwiękami obrotów – przedstawia wydarzenia dziennikarz.
Zawodnikom NBA nie brakuje zastrzyków adrenaliny, ale w tej sytuacji z pewnością wielu straciłoby panowanie nad emocjami.
– Samolot kilkukrotnie opadał i słychać było krzyki pasażerów. Niektórzy pracownicy pokładowi nazwali całą sytuację jednym z najgorszych momentów, jakich kiedykolwiek doświadczyli podczas lotu – dodaje Youngmisuk.
Kiedy relacja z tego wydarzenia trafiła już do Internetu, Bones Hyland, który do Clippers trafił z Denver Nuggets zaledwie kilkanaście dni wcześniej, zasugerował w swoim wpisie, że obecni na pokładzie zawodnicy Clippers mieli przed oczami najgorszy scenariusz.
– My, zawodnicy, próbowaliśmy się zdrzemnąć. Och, po całym wydarzeniu z pewnością nikt nie spał – dodaje Eric Gordon, który podkreślił, że był to drugi najgorszy lot w trakcie jego 15-letniej kariery.
Tyronn Lue próbował doszukiwać się pozytywów całej sytuacji. Szkoleniowiec Clippers zaznaczył, że jeżeli jego podopieczni przetrwali to, to są również w stanie przetrwać wszelkie turbulencje związane z pozyskaniem Russella Westbrooka, Masona Plumlee’ego, a także wspomnianych Gordona i Hylanda.
Clippers przegrali co prawda trzy kolejne mecze, ale od czasu tej niefortunnej serii zdążyli wrócić na zwycięskie tory. Zwycięstwo z Golden State Warriors było ich czwartym triumfem z rzędu. Obecnie LAC z bilansem 37-33 zajmują 5. miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej.