Serca sympatyków Los Angeles Lakers zadrżały, gdy po zaledwie kilku minutach piątkowego starcia z LA Clippers parkiet z urazem opuścił Austin Reaves. Obrońca nie wrócił już do gry, a w sobotę przeszedł obszerne badania, które wykluczyły najgorszy scenariusz. 



Z miesiąca na miesiąc rola, jaką w Los Angeles Lakers odgrywa Austin Reaves, staje się coraz bardziej fundamentalna, a zarazem kluczowa dla sukcesu zespołu. Na przestrzeni całego sezonu obrońca notuje najlepsze liczby w swojej karierze, ale to w ostatnich tygodniach wrzucił naprawdę wyższy bieg. Zaliczył on bowiem niedawno serię 11 kolejnych występów, w których zdobywał średnio 23,5 punktu, 6,1 asysty, 4,6 zbiórki oraz 1,5 przechwytu na mecz. 

W piątkowym starciu z Los Angeles Clippers Reaves nabawił się jednak urazu łydki, przez co opuścił parkiet po zaledwie dziewięciu minutach. Szansę na grę otrzymali m.in. Gabe Vincent czy Jordan Goodwin, którzy dobrze wywiązali się ze swoich obowiązków. To właśnie rezerwowi Jeziorowców odegrali kluczową rolę w zwycięstwie 106:102 nad rywalem zza miedzy.

Po zakończeniu rywalizacji uwagę natychmiast skupiono na stanie zdrowia 26-latka. W sobotę obrońca przeszedł badania rezonansem magnetycznym, które wykluczyły najgorszy scenariusz. Zawodnik zdołał uniknąć poważnego urazu i za kilka dni powinien wrócić do gry. Wiele wskazuje na to, że w dzisiejszym meczu z LA Clippers jeszcze go nie zobaczymy. 

Sympatycy Jeziorowców mogą zatem odetchnąć z ulgą. Pod sterami JJ Redicka 26-latek rozwinął skrzydła i wszystko wskazuje na to, że to właśnie on będzie z Luką Donciciem stanowił o sile Lakers w nadchodzących latach. 

Na uwagę zasługuje przede wszystkim postęp, jaki Reaves poczynił pod względem rozgrywania. Przed transferem D’Angelo Russella do Brooklyn Nets notował on średnio 4,9 asysty na mecz. Od czasu tamtej transakcji — do niefortunnego starcia z Clippers w miniony piątek — Reaves, który wielokrotnie odpowiadał za początkowe kreowanie akcji, zapisuje na mecz aż 7,1 asysty. 

Co więcej, od tamtego momentu znacząco wzrosła również jego skuteczność z gry i zza łuku. Obecność Reavesa jest zatem kluczowa, szczególnie w obliczu kontuzjowanego Ruiego Hachimury, którego stan zostanie ponownie oceniony dopiero za tydzień. Lakers walczą przecież o jak najlepsze rozstawienie przed play-offami, co jak dotąd wychodzi im fantastycznie. Bilans 37-21 plasuje ich na 3. miejscu Konferencji Zachodniej, tuż za plecami Denver Nuggets (39-21). 

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    6 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments