Rozgrywający Los Angeles Clippers poprowadził poprzedniej nocy swój zespół do czwartego zwycięstwa z rzędu rozdając aż 18 asyst! Dołączył przy okazji do elitarnego grona przekraczając liczbę 8 tys. asyst w całej karierze! Tylko dwóch graczy dobijało do tej liczby wcześniej.
Los Angeles Clippers mają za sobą gorszy okres, który w dużej mierze był spowodowany problemami zdrowotnymi gwiazd. Poza grą jest Blake Griffin, nie grał także Chris Paul. Tuż przed powrotem CP3, po sześciomeczowej serii porażek ekipie pomógł się odbić Austin Rivers, dostarczając swojemu ojcu naprawdę dobre minuty. Paul wrócił na starcie z Sacramento Kings. Zdobył 14 punktów i rozdał 12 asyst. Poprzedniej nocy LAC pokonali u siebie Miami Heat. Tym razem weteran skończył z 19 oczkami i aż 18 asystami. To była czwarta wygrana z rzędu drużyny.
Potrzebował tylko sześciu podań zakończonych punktami, by dobić do granicy 8 tys. asyst w karierze. Zrobił to już pod koniec pierwszej kwarty obsługując wchodzącego pod kosza Marreese Speightsa. Co więcej – w całym meczu CP3 zanotował tylko jedną stratę, co doskonale podkreśla jego jakość gry. Zaraz po meczu zawodnik przyznał, że nie był świadomy sytuacji z rekordem. – Nic nie wiedziałem, ale fajne. To znaczy, że już sporo gram w koszykówkę – śmiał się.
Generał Clippers potrzebował 806 meczów, by dobić do 15 tys. punktów i 8 tys. asyst. Szybciej dotarli do tej granicy tylko Magic Jonson i Oscar Robertson. Chris Paul jest 10 na liście najlepiej asystujących w historii NBA. Przed nim Andre Miller i Gary Payton. Na szczycie znajduje się John Stockton z wynikiem 15,806 asyst. Pobicia tego osiągnięcia możemy się nie doczekać.
[ot-video][/ot-video]
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET