Jeszcze w czerwcu Chris Paul był wielokrotnie łączony z Golden State Warriors, lecz mało który fan spodziewał się, że taki ruch może stać się faktem. Teraz doświadczony rozgrywający szykuje się do swojego 19. sezonu na parkietach NBA. Jak przyznaje Shaun Livingston, 38-latek wciąż wprowadza sporo różnorodności w ataku.
O wymianie Golden State Warriors było głośno końcem czerwca. Kilka godzin przed tegorocznym draftem wszystko stało się jasne. Warriors oddali Jordana Poole’a, natomiast pozyskali doświadczonego rozgrywającego do swojego składu. Oczywiście więcej na temat tamtych wydarzeń przeczytacie w tym artykule. Na pewno GSW chciało pozbyć się dużego kontraktu Poole’a, przy czym pozyskali już 38-letniego gracza. Ostatnie sezony Paul spędził w Phoenix Suns, a podczas całego swojego pobytu zdobywał średnio 15.1 punktów na mecz. Nie spadł z formy jeśli chodzi o kreowanie gry, ponieważ przez 3 sezony notował 9.5 asysty na spotkanie.
Dla samych Warriors jest to ryzykowny ruch. Można dywagować, czy Paul będzie w stanie rywalizować jeszcze na takim wysokim poziomie, a przede wszystkim, czy będzie w stanie wytrzymywać cały sezon. Wiemy, że 38-latek wypadł w ostatnim sezonie z gry w fazie play-off, a właśnie w fazie pucharowej będzie miał największą wartość dla GSW. Sztab szkoleniowy oraz medyczny mają przed sobą spore wyzwanie, by przygotować 38-latka do trudów nadchodzącego sezonu pod względem motorycznym. Jordan Poole pozwalał realizować schematy gry Steve’a Kerra, podczas gdy na ławce zasiadał Curry, lecz z czasem jego gra stała się zbyt przewidywalna. Paul ma wnieść dużo więcej możliwości w ofensywie.
Mimo ryzyka związanego z tą wymianą ludzie z klubu oraz wokół organizacji wydają się naprawdę zadowoleni z obecności Chrisa w tym zespole. Pozytywnie o tym przejściu wypowiadali się wcześniej Stephen Curry czy Klay Thompson. Z podobnym optymizmem do sytuacji podchodzi były zawodnik Golden State Warriors, który w klubie spędził pięć sezonów, a więc Shaun Livingston. Nie ma on wątpliwości, że Paul wprowadzi sporo nowych opcji w ataku.
– Kiedy spojrzysz na nasze drużyny w przeszłości, wiesz, że potrzebna jest zdecydowanie różnorodność w ataku. Nasze zespoły miały to, oczywiście za czasów KD, ale nawet zanim przyszedł, mieliśmy mnóstwo sposobów na zdobywanie punktów. Teraz przynosi to Chris Paul. Klub sprowadza kolejnego świetnego rozgrywającego oraz człowieka, któremu możesz zaufać w najważniejszych momentach – powiedział Shaun.
Dopiero za kilka miesięcy będziemy mogli zauważyć efekty pracy drużyny wraz z 38-latkiem. Sam Livingston wypowiedział się również o atmosferze w drużynie oraz o tym, że duet Paul-Green nie będzie miał łatwo. – Obaj są dominującymi osobowościami. Teraz kluczem jest to, aby umieli razem współpracować – przyznał na koniec były już gracz GSW. Jak na razie zbliżają się mistrzostwa świata, więc Paul ma jeszcze trochę czasu, aby dobrze przygotować się do nowego sezonu.