Wciąż trudno jest określić, jak będzie wyglądać rola Chrisa Paula w Golden State Warriors. Choć wygląda na to, że rozgrywający nie pozwoli posadzić się na ławce rezerwowych, to jego słowa z dnia medialnego sugerują, że jest gotowy do poświęceń dla dobra zespołu.
Chris Paul przygotowuje się do rozpoczęcia nowego sezonu NBA w swoim czwartym klubie na przełomie sześciu ostatnich lat. Po stosunkowo krótkich przygodach w Houston Rockets, Oklahoma City Thunder oraz Phoenix Suns, rozgrywający wylądował w Golden State Warriors, gdzie będzie dzielił parkiet m.in. ze Stephenem Currym.
Steve Kerr ma przed sobą trudne zadanie. Szkoleniowiec Wojowników musi znaleźć sposób na pogodzenie gry i współpracę dwóch nominalnych rozgrywających, znajdując przy tym miejsce dla Klaya Thompsona, Andrew Wigginsa i Draymonda Greena. Część analityków sugerowało, że najlepszym rozwiązaniem dla GSW byłoby, gdyby CP3 odgrywał rolę lidera drugiego garnituru.
Podczas dnia medialnego Golden State Warriors nie obyło się zatem bez tego typu pytań w kierunku Chrisa Paula. Rozgrywający podkreśla, że znajdowanie się w otoczeniu, z którym w ostatnich latach tak zaciekle chciał rywalizować, jest z pewnością niecodziennym uczuciem, podkreślając jednocześnie, że jest gotowy zrobić wszystko dla zespołu.
– Każdy, kto mnie zna, wie, że liczy się dla mnie tylko zwycięstwo. Zrobię cokolwiek, by pomóc naszemu zespołowi wygrać. Wiem, że trener [Steve Kerr] będzie z nami rozmawiał i zobaczymy co mu się podoba. Trenowaliśmy przez całe lato. W trakcie sezonu będzie liczyło się robienie czegokolwiek, by pomóc zespołowi i myślę, że przez okres całej swojej kariery przynajmniej próbowałem to pokazać i udowodnić – komentował CP3.
Paul przypomniał również o Igrzyskach Olimpijskich 2008 w Pekinie. Stany Zjednoczone wysłały wówczas do Chin potężną ekipę z Kobe Bryantem, LeBronem Jamesem, Dwyane Wadem czy Carmelo Anthonym na czele, a CP3 pełnił wówczas funkcję zmiennika.
– Mam przyjaciela, który zawsze mówi „kiedy każdy robi po trochę, nikt nie musi robić sporo”. Mam nadzieję, że właśnie to dostarczę temu zespołowi – dodał rozgrywający.
Steve Kerr będzie mógł przeprowadzić kilka eksperymentów podczas presezonu, ale gra na najwyższych obrotach z pewnością będzie wyglądać inaczej. Pierwszy mecz rozgrywek zasadniczych Wojownicy rozegrają przeciwko Phoenix Suns w nocy z 24 na 25 października o godzinie 04:00 czasu polskiego. Chris Paul nie musi zatem długo czekać na pierwsze starcie ze swoim byłym zespołem.
Najbardziej prawdopodobne scenariusze zakładają grę niskim składem z CP3 w roli rozgrywającego i Stephenem Currym na „dwójce”, co automatycznie przesuwa o pozycję „wyżej” wspomnianych wcześniej Thompsona, Wigginsa i Greena. Druga opcja to postawienie na Kevona Looneya, przez co jeden z niższych graczy wyląduje na ławce rezerwowych. Środkowy podkreśla jednak, że rola zmiennika nie jest mu obca i również jest gotowy do poświęceń.
– Mieliśmy najlepszą wyjściową piątkę w lidze, nie możesz tego po prostu ignorować. Mimo to nie możesz też ignorować, że Chris Paul to Chris Paul. Wiem, że cokolwiek się stanie, będzie najlepsze dla zespołu – skomentował całą sytuację Draymond Green.