Chicago Bulls wygrali dwa z ostatnich trzech meczów, przerywając passę sześciu kolejnych porażek. Po zwycięstwach nad Philadelphia 76ers i Toronto Raptors ekipa z Wietrznego Miasta umocniła się na dziesiątym miejscu na Wschodzie, co sprawia, że udział w turnieju play-in wydaje się prawdopodobnym scenariuszem, co może zaskakiwać, tym bardziej po odejściu najlepszego strzelca zespołu, Zacha Lavine’a. Problem w tym, że Byki doświadczyły właśnie kolejnej znaczącej straty.



Mimo odejścia z drużyny Zacha LaVine’a, reszta składu pozostała w dużej mierze nienaruszona. Niestety, do czasu. Według informacji opublikowanych w niedzielę przez Chicago Bulls, jeden z ich najlepszych w trwającej kampanii zawodników nie zagra do końca sezonu z powodu problemów ze stabilnością lewego barku.

Ayo Dosunmu, bo o nim mowa, ma przejść operację mającą na celu wyleczenie kontuzji, której doznał 20 lutego przeciwko New York Knicks. Początkowo uraz obrońcy został uznany za przejściowe porażenie nerwu, a następnie jako bolesność, gdy dwa dni później opuścił spotkanie z Phoenix Suns. Po nim zdiagnozowano u niego subluksację, czyli częściowe zwichnięcie stawu barkowego. Mimo potencjalnej powagi sytuacji, 25-latek wrócił do gry po raptem ośmiu dniach i trzech opuszczonych meczach.

W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu Dosunmu wystąpił w starciu z Toronto Raptors, lecz widać było, że nie jest w pełni formy. Na lewym barku nosił specjalną opaskę i przez cały mecz wyraźnie oszczędzał kontuzjowane ramię. Mimo urazu zdołał zapisać na swoje konto 11 punktów, pięć zbiórek i dwie asysty, a w dodatku wykonał jedną z kluczowych dla wygranej akcji, gdy w samej końcówce dogrywki przechwycił piłkę i zakończył akcję wsadem, dając swojej drużynie pięciopunktowe prowadzenie.

Z pewnością Ayo zbyt wcześnie wrócił do gry, co mogło jeszcze pogorszyć jego stan, ale można przypuszczać, że decyzja nie do końca należała do niego. Niewykluczone, że władze Bulls, chcąc skorzystać ze słabości rywali do awansu do turnieju play-in (Philadelphia 76ers, Toronto Raptors czy Brooklyn Nets), zadecydowały o występie jednego z czołowych graczy, który jak dotąd w 46 występach notował średnio najlepsze w karierze 12,3 punktu, 3,5 zbiórki i 4,5 asysty, trafiając przy tym 49,2% wszystkich rzutów z gry, w tym 32,8% z dystansu.

Niestety, coś za coś i obrońca z Chicago nie poprawi już w tym sezonie swojego dorobku, a jego absencja z pewnością będzie odczuwalna. Na tę chwilę, mimo ujemnego bilansu 24-36, Bulls utrzymują miejsce gwarantujące grę również po zakończeniu sezonu regularnego, ale do świętowania awansu jeszcze daleka droga, nawet jeśli inni potencjalni zainteresowani są na ten moment w znacznie gorszej sytuacji.

Wydaje się jednak, że w perspektywie reszty kampanii pozycja, na której gra Dosunmu, akurat jest w drużynie trenowanej przez Billy’ego Donovana w miarę dobrze obsadzona, przynajmniej pod względem ilościowym. Trener Bulls ma do dyspozycji Josha Giddeya, Lonzo Balla czy Coby’ego White’a, a w odwodzie pozostają również nowe nabytki – Kevin Huerter i Tre Jones. Wydaje się, że to ten ostatni może najbardziej skorzystać na kontuzji swojego kolegi, co zdaje się sugerować K.C. Johnson z Chicago Sports Network.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments