Technologia rządzi światem. NBA stara się wykorzystać jej potencjał, by zapraszać nowych fanów do swojego cyrku. Komisarz Adam Silver, przy okazji Weekendu Gwiazd w Salt Lake City, zaprezentował aplikację, która pozwala zastąpić koszykarza swoim zeskanowanym awatarem. Prezentacja technologii zrobiła duże wrażenie.
NBA w ramach Weekendu Gwiazd zorganizowała swego rodzaju Tech Summit, czyli specjalny panel poświęcony wyłącznie technologiom w świecie sportu. Przy okazji komisarz Adam Silver zaprezentował możliwości nowej aplikacji, z której rzekomo będą mogli skorzystać kibice oglądający mecze poprzez NBA app. Pozwala ona na zeskanowaniu swojego ciała i… zastąpienie wybranego koszykarza w danym klipie z meczu. Brzmi jak science-fiction, ale prezentacja rozwiała wszelkie wątpliwości.
Nie da się ukryć, że to imponująca technologia, która pokazuje, w jaką stronę zmierza liga. Wszystko jest jednak procesem pozyskania nowego kibica. NBA doskonale zdaje sobie sprawę, że nie może używać tradycyjnych form przekazu, jeśli chce zachęcić do oglądania meczów najlepszej ligi świata nowe generacje. Te wymagają specjalnego podejścia i tutaj ma pomóc właśnie technologia. Najlepiej taka, która wyrywa z butów. Środkiem do osiągnięcia celu ma być m.in. sposób, w jaki liga transmituje mecze.
Liga jest w trakcie negocjacji nowej umowy zbiorowej. Bardzo ważną częścią porozumienia są prawa telewizyjne. Wiele zależy od tego, z kim liga będzie współpracować, bowiem skorzystanie z wielu technologii wymaga ścisłej kooperacji z nadawcami. W międzyczasie Diamond Sports Group, właściciel Bally Sports Network, która transmituje mecze szesnastu drużyn, prawdopodobnie zbankrutuje, co rodzi dla ligi potencjalny problem, ponieważ pod znakiem zapytania stoją transmisje wielu meczów.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET