Boston Celtics nie chcą wypuszczać graczy, w których zainwestowali dużo czasu. Nawet jeśli oznacza to jeszcze wyższy podatek. Nową umowę z klubem podpisał Sam Hauser. W poprzednich rozgrywkach był ważną postacią z ławki w składzie Joe Mazzulli. Celtics liczą, że nadal będzie się rozwijał po obu stronach parkietu. Najskuteczniejszą bronią w jego arsenale jest rzut z dystansu.
Jako pierwszy przedstawił te informacje Adrian Wojnarowski z ESPN. Boston Celtics uzgodnili z Samem Hauserem warunki 3-letniego kontraktu za 45 mln dol. W sezonie 2023/24 Hauser był jednym z najlepszych strzelców za trzy w NBA. W 79 rozegranych dla Celtics meczach, wychowanek Virginii notował na swoje konto średnio 9 punktów i 3,5 zbiórki, trafiając 44,6% z gry oraz 42,4% za trzy punkty.
Przedłużenie wejdzie w życie od sezonu 2025/26. Za kolejne rozgrywki Hauser zarobi dwa miliony dolarów. Na rynek wolnych agentów trafi dopiero latem 2029 roku. Ta umowa sprawia, że lista płac Celtics będzie historycznie wysoka. Hauser dołączył do Bostonu w 2021 roku. Nie został wybrany w drafcie, więc Bostończycy dodali go do składu i pomogli rozwinąć. W poprzednim sezonie Hauser udowodnił, że może być klasowym graczem.
To niezwykle zdyscyplinowany zawodnik, który wie, że nigdy nie będzie opcją numer jeden, ale wchodząc z ławki może zapewnić drużynie tzw. instant-offense, czyli natychmiastowe ofensywne uderzenie. Jego 42,4% za trzy z poprzednich rozgrywek to czwarty najlepszy wynik spośród wszystkich graczy, którzy oddali minimum 400 rzutów za trzy. Rozegrał także mecz z 10 trójkami. Dołączył do Jaylena Browna i Marcusa Smarta jako jedynych graczy Celtics, którym udała się ta sztuka.
Wcześniej swoje kontrakty przedłużyli Jayson Tatum i Derrick White. Na ten moment Celtics mają 225 mln dol. w kontraktach na kolejny sezon i 210 milionów samego podatku od luksusu. Suma tych liczb może dać rekordową kwotę, jaką przyjdzie drużynie zapłacić. W Bean-Town zdają sobie jednak sprawę, że są w najlepszym momencie od wielu lat, dlatego będą mocno naciskać, by w kolejnych rozgrywkach obronić mistrzowski tytuł.
PROBASKET na WhatsAppie
Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!
Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.
Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.
Wspieraj PROBASKET
