Parę dni temu Larry Sanders – były środkowy Milwaukee Bucks poinformował, że jest gotów do wznowienia swojej kariery. – Ja się za koszykówką stęskniłem i odnoszę wrażenie, że ona za mną też – napisał. Zaraz po tym pojawiły się informacje na temat testów zawodnika z Boston Celtics.
Larry Sanders dysponował wielkim talentem, ale jego głowa nie była przygotowana do tego, by grać na profesjonalnym poziomie. Milwaukee Bucks zaufali wartości zawodnika i po dobrych rozgrywkach 2012/2013 podpisali z nim 4-letnie przedłużenie za 44 miliony dolarów. Rok później środkowy obwieścił, że gra w koszykówkę przestała sprawiać mu radość. Strony dogadały się w sprawie rozwiązania umowy. Bucks wykorzystali na Sandersie tzw. stretch-provision i będą mu płacić jeszcze przez kolejne pięć lat.
Zawodnik w międzyczasie zajął się m.in. swoim nałogiem, próbował sił w rapie i jako szeroko pojęty artysta. Ponownie szukał sensu w życiu. Nie ukrywał jednak, że pewnego dnia może mu wrócić ochota na grę w koszykówkę NBA. Według Keitha Smitha z Celtics Blog, Sanders pojawił się ostatnio w ośrodku treningowym Boston Celtics. Zespół poszukuje wsparcia pod kosz, więc zapraszając Larry’ego nie miał nic do stracenia. C’s będą ostrożni z jakimkolwiek podpisywaniem, ale środkowy rzekomo zaprezentował się całkiem nieźle.
Niewykluczone, że Danny Ainge sięgnie po zawodnika, jeżeli Celtics nie dokonają żadnej wymiany przed zamknięciem zimowego okienka transferowego. Wcześniej informowaliśmy, że rozmawiają z Orlando Magic na temat Nikoli Vucevicia. W takich okolicznościach Sanders jest opcją rezerwową. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by podpisać z nim kontrakt 10-dniowy. Zespoły NBA mogą przedstawić taką umowę dwa razy temu samemu zawodnikowi. Po upływie 20 dni – albo podpiszą z nim do końca rozgrywek, albo przywrócą na rynek wolnych agentów.
– Oficjalnie wracam do gry. Szukam odpowiedniego dla siebie miejsca, ale nie powinno mi to zająć wiele czasu – napisał Sanders będąc bardzo pewny swoich szans. Jeżeli Sanders podpisze umowę, Bucks nie będą musieli mu płacić pieniędzy ze wspomnianego wcześniej stretch-provision. 28-latek podczas gry dał się poznać jako dobry zbierający i świetny blokujący, a m.in. tego w Bostonie szukają. Po drodze spotkały go kłopoty zdrowotne. Ostatni sezon, który rozegrał bez problemów, to rozgrywki 2012/2013. Notował wówczas 9,8 punktu, 9,5 zbiórki, 1,2 asysty i 2,8 bloku trafiając 50,6 FG%.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET