Ekipa Brada Stevensa przygotowuje się do play-offów NBA, ale geniusz Danny Ainge już zastanawia się nad tym, kogo wybrać w TOP 4 draftu. Dzięki pickowi Brooklyn Nets, zespół z Bostonu ma szansę na dołączenie do swojej rotacji jeszcze jednej uniwersyteckiej gwiazdy.
Brooklyn Nets mimo tego, że wygrali poprzedniej nocy z Chicago Bulls, sezon regularny zakończą z najgorszym bilansem w lidze. To oznacza, że pick, który kilka lat temu powędrował do Bostonu w wymianie za Kevina Garnetta i Paula Pierce’a, ma największe szanse na wylosowanie jedynki w zbliżającej się loterii draftu. Tegoroczna klasa zawodników uniwersyteckich jest naprawdę imponującą. Generalny menadżer C’s – Danny Ainge już zaciera ręce.
Najgorszy bilans Nets stał się faktem, gdy Phoenix Suns nieoczekiwanie pokonali u siebie Oklahomę City Thunder. Trzy lata temu, ówczesny GM ekipy z Brooklyni – Billy Knight, dostał od właściciela – Mikhaila Prokhorowa bardzo proste zadanie. Miał w jedno lato zbudować drużynę, która będzie rywalizowała o mistrzostwo NBA. Poświęcił więc niemal wszystkie wybory w drafcie i pozyskał weteranów. Ten plan ostatecznie zakończył się katastrofą.
Po sezonie 2015/2016, King został zwolniony ze stanowiska i zastąpił go Sean Marks, który rozpoczął przebudowę od metodycznego układania klocków. Prokhorow musiał zaakceptować fakt, że drużyna której jest właścicielem przez najbliższy czas nie będzie liczyć się w walce nawet o fazę rozgrywek posezonowych. Nets zajęli więc miejsce Philadelphii 76ers i rozgrywki kończą jako najgorszy zespół na wschodzie i najgorszy w lidze.
Dla Celtics oznacza to 25% szans na wylosowanie numeru jeden w zbliżającym się drafcie i 64% szans na pick w TOP 3. Nie mogą natomiast wypaść za czołową czwórkę. Zatem jedna z najciekawszych rotacji w lidze za kilka miesięcy zrobi się jeszcze ciekawsza. Markelle Fultz, Lonzo Ball, Dennis Smith, Josh Jackson, De’Arron Fox, Malik Mon, Jayson Tatum – każdy z tych zawodników ma szansę znaleźć się w ścisłej czołówce naboru. To zapowiada naprawdę interesujące lato w Bostonie. Kluczowa może być decyzja w sprawie Isaiah Thomasa, który w 2018 trafi na rynek wolnych agentów.
Wyniki NBA: Whiteside za mocny dla Wizards, double-double Gortata
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET