Już ponad trzy tygodnie temu Kevin Durant zażądał od Brooklyn Nets transferu, ale jak do tej pory nowojorski zespół nie porozumiał się z żadnym klubem w sprawie wymiany. Jak podaje Adrian Wojnarowski, w grze o skrzydłowego są też Boston Celtics, którzy mają być w „stałym kontakcie” z Nets.
Na razie nie widać końca transferowej sagi z udziałem Kevina Duranta. Minęły już ponad trzy tygodnie od jego żądania, lecz mimo to KD cały czas pozostaje zawodnikiem Brooklyn Nets. Zainteresowanie jego osobą jest oczywiście spore, ale sęk w tym, że nowojorska ekipa ma na ten moment zbyt duże wymagania, aby możliwe było osiągnięcie porozumienia. Wśród najbardziej aktywnych drużyn, które rozmawiają z Nets w tej sprawie, od dłuższego czasu wymienia się Heat, Suns czy Raptors.
Tymczasem Adrian Wojnarowski z ESPN podał w poniedziałek rano, że także Boston Celtics regularnie rozmawiają z Nets i są kolejnym kandydatem do przejęcia Duranta. Już na samym początku całej tej sagi mówiło się, że Celtowie mają najwięcej do zaoferowania. Wojnarowski twierdzi zresztą, że choć Celtics w tym momencie nie są faworytem do pozyskania KD, to jednak sam fakt, że mogą zaproponować np. Jaylena Browna sprawia, że mogą w tym wyścigu szybko zdystansować się od reszty.
Według informacji dziennikarza ESPN tylko Jayson Tatum jest „niedostępny”, choć w ostatnich latach z Bostonu płynął przekaz, że także Brown nie jest do wzięcia. Z drugiej jednak strony, skrzydłowemu za dwa lata kończy się umowa i być może dlatego Celtics zdecydują się jednak go oddać. Oprócz tego Bostończycy mają też do zaproponowania sporo wyborów w drafcie NBA oraz kilku innych ciekawych zawodników, którzy dzięki swoim kontraktom mogą stanowić ważne elementy wymiany:
Może jednak być tak, że Celtowie wykorzystywani są po prostu w tej sytuacji do osiągnięcia przez Nets przewagi negocjacyjnej, a tak naprawdę nie do końca są zainteresowani takim transferem. Szczególnie że pokonali Duranta i spółkę do zera w pierwszej rundzie tegorocznej fazy play-off, a potem z Tatumem i Brownem na czele awansowali do finału. Warto przypomnieć, że Celtics byli blisko pozyskania Duranta w 2016 roku, kiedy to skrzydłowy ostatecznie wybrał Golden State Warriors.
UPDATE (poniedziałek, godz. 13:58): Kilka godzin po Wojnarowskim swoje „trzy grosze” dorzucił Shams Charania, według którego Celtics zaoferowali Jaylena Browna, Derricka White’a oraz wybór w drafcie w zamian za Duranta. Nets taką ofertę odrzucili i wyszli z kontrpropozycją, chcąc włączyć do transferu także Marcusa Smarta oraz więcej wyborów w drafcie. Dziennikarz serwisu The Athletic twierdzi więc, że teraz piłeczka jest po stronie Brada Stevensa, czyli generalnego menedżera bostońskiego klubu.