Vince Carter, jeden z najbardziej doświadczonych zawodników NBA, potwierdził, że planuje zagrać w kolejnym sezonie. Oznacza to, że popularny dunker rozpocznie swój 22 sezon w najlepszej koszykarskiej lidze świata.
Vince Carter ostatni sezon spędził w Atlanta Hawks. Choć dla Jastrzębi sezon już się skończył, Carter wraz z Kentem Bazemore’em, swoim kolegą z drużyny, prowadzi podcast „Wining It”. To właśnie w wypuszczonym dzisiaj odcinku Vince potwierdził, że planuje spędzić na parkietach NBA jeszcze co najmniej jeden sezon.
New Episode Alert!!!?
We are back just the 3 of us talking about the end of the year for the Hawks and some playoff talk……https://t.co/QqEyXNBgCp pic.twitter.com/N0O2hKIQMZ
— Vince Carter (@mrvincecarter15) April 30, 2019
’Wracam’
Dwójka zawodników podsumowywała mijający sezon i rozmawiała o zawodnikach odchodzących emeryturę. Po wypowiedzi Cartera na temat Dwyane’a Wade’a i Dirka Nowitzkiego, Bazemore spytał bardziej doświadczonego kolegę, czy on planuje jeszcze wrócić na ligowe parkiety.
– Wracam w przyszłym sezonie – odpowiedział Vince.
– Do Hawks? – spytał Bazemore.
– Chciałbym. Zobaczymy, co się wydarzy – odparł Carter.
Ikona z rekordami, ale bez sukcesów?
Vince Carter został wybrany z numerem piątym draftu w 1998 roku (przed m.in. Nowitzkim, czy Paulem Pierce’em) przez Golden State Warriors. Został on jednak wymieniony do Toronto Raptors za czwarty wybór tamtego draftu – Antawna Jamisona.
W kanadyjskim klubie szybko stał się gwiazdą. Gość, który potrafił wszystko, jeśli tylko się mu chciało. Przez kilka lat najlepszy dunker w lidze, dobry strzelec, który mógł zdobywać po 30 punktów na mecz. Bardzo dobry z dystansu, potrafiący grać w pomalowanym. Mimo tego, Toronto pożegnano go gwizdami. Później grał kolejno w New Jersey Nets, Orlando Magic, Phoenix Suns, Dallas Mavericks, Memphis Grizzlies, Sacramento Kings i Atlanta Hawks.
Air Canada wystąpił w 7 meczach gwiazd, a na swoim koncie ma kilkadziesiąt indywidualnych rekordów. Jedyne, czego brakuje w tej pięknej przygodzie, to pierścień na palcu.
W tym sezonie Vince wystąpił w 76 meczach, notując w nich średnio: 7,7 punktu, 2,6 zbiórki i 1,1 asysty w ciągu 17,5 minut spędzonych na parkiecie. Jednym z jego najlepszych meczów w sezonie było spotkanie z 4 marca. 42-latek zdobył wtedy 21 punktów, rzucając 7 trójek.
Jeśli Carter faktycznie zacznie kolejny sezon, stanie się samodzielnym liderem w liczbie rozegranych sezonów w NBA (22). Aktualnie znajduje się on też na 20. miejscu na liście najlepiej punktujących (25430 punktów).