Dla Houston Rockets zaczęły się schody. Zespół nadal kontynuuje swoja serię zwycięstw i jest obecnie najgorętszą ekipą zachodniej konferencji, jednak brak w rotacji Clinta Capeli może być dla drużyny bardzo problematyczny. Szwajcar doznał poważnej kontuzji nogi.
Według informacji francuskiego L’Equipe, ciągle niepotwierdzonych przez zespół, Clint Capela złamał kość piszczelową i może być poza grą przez kilka najbliższych tygodni. Trener Mike D’Antoni przed ostatnim meczem Houston Rockets w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że zespół nadal czeka na wyniki badań i nie jest w stanie niczego potwierdzić. Jednak L’Equipe powołuje się na źródła bezpośrednio związane z zespołem.
Zespół wykonuje dodatkowe testy, aby mieć absolutną pewność, że uszkodzeniu uległa kość Capeli. Wysoki nabawił się urazu w wygranym przez Rockets meczu z Minnesotą Timberwolves, gdy uderzył nogą w kolano Karla-Anthony’ego Townsa. Sytuacja miała miejsce na początku drugiej kwarty spotkania. Schodził do szatni w asyście ludzi ze sztabu, ponieważ nie był w stanie położyć na nogę jakiegokolwiek nacisku. Ewentualna przerwa gracza może potrwać nawet do dwóch miesięcy.
Capela w tym sezonie został częścią pierwszego składu Rockets po odejściu do Atlanty Dwighta Howarda. Już w poprzednich rozgrywkach pokazał się z bardzo dobrej strony, zwłaszcza jako defensor pod koszem. Właśnie dlatego D’Antoni zaufał młodemu zawodnikowi i powierzył mu bardzo odpowiedzialną rolę. Siłą rzeczy stał się jednym z fundamentów rotacji trenera. W 28 meczach notował średnio 11,8 punktu, 8 zbiórek, 1,6 bloku i 64 FG%!
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET