Były gracz NBA, Ben Gordon, został oskarżony o napaść za rzekome uderzenie syna na lotnisku w Nowym Jorku. Domniemane zdarzenie miało mieć miejsce w poniedziałek wieczorem na lotnisku LaGuardiana.
Według biura prokuratury okręgowej w Queens świadkowie, w tym jeden z pracowników linii lotniczych American Airlines, widzieli, jak Ben Gordon krzyczy na swojego syna i kilka razy uderza go w twarz. Chłopiej kilka chwil wcześniej miał upuścić książkę na podłogę. 10-latek miał oberwać tak mocno, że wymagał hospitalizacji.
Gordon następnie potwierdził policji, że to jego syn. Były gracz NBA miał także zaatakować funkcjonariuszy, gdy ci próbowali zakuć go w kajdanki i wsadzić do wozu policyjnego. We wtorek wieczorem Gordon został oskarżony o popełnienie przestępstwa, w tym o napaść, stawianie oporu podczas aresztowania i narażenie dziecka na niebezpieczeństwo.
Gordon ma stawić się w sądzie w piątek. Kilka lat wcześniej został zatrzymany przez policję za jazdę ze sfałszowaną tablicą rejestracyjną. Na koncie ma także grożenie ludziom nożem oraz kradzież. W 2020 r. Gordon wyznał, że zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową.
39-latek, wychowanek Uniwersytetu w Connecticut, trafił do NBA w 2004 r. – w drafcie wybrali go Chicago Bulls. W NBA zagrał 11 sezonów, występując w barwach Bulls, Detroit Pistons, Charlotte Hornets i Orlando Magic. Ostatni raz na parkietach amerykańsko-kanadyjskiej ligi grał w 2015 r.
***
Czy Golden State Warriors są gotowi na oddanie Draymonda Greena? Dlaczego pół NBA chce przegrywać, a drugie pół deklaruje walkę o mistrzostwo NBA? Kto jest faworytem do wygrania Konferencji Wschodniej, a kto ma największe szanse w Konferencji Zachodniej? Dlaczego pewniacy w obu konferencjach mają spore problemy? O tym wszystkim opowiada Michał Pacuda w najnowszym odcinku podcastu PROBASKET LIVE, który jest także zapowiedzią zbliżającego się sezonu regularnego NBA.