Był jednym z najlepszych obwodowych obrońców w całej lidze, zanim jego karierę niemal całkowicie wyhamowały problemy zdrowotne. Andre Roberson swój ostatni mecz w NBA zagrał w marcu 2021 roku, lecz 31-latek nie ustaje w próbach powrotu do ligi. Właśnie związał się z klubem partnerskim Oklahoma City Thunder w G-League.
W barwach Oklahoma City Blue w G-League grać będzie Andre Roberson, który tym samym stara się o ponowny angaż w NBA. 31-letni obrońca ostatnio na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata pojawił się w sezonie 2020-21, kiedy to rozegrał pięć spotkań dla Brooklyn Nets.
Roberson trenował z drużyną G-League od dawna, lecz dopiero teraz oficjalnie dołączył do zespołu partnerskiego Oklahoma City Thunder. Pozostaje on więc blisko klubu, który wybrał go w drafcie w 2013 roku i w którym spędził większość swojej kariery. Roberson zapowiadał się na znakomitego defensora i przez chwilę był w ligowej czołówce, jeśli chodzi o obrońców obwodowych, lecz w styczniu 2018 roku doznał poważnej kontuzji lewego kolana i od tego czasu niemal zniknął z radarów.
Łącznie rozegrał on 307 spotkań na parkietach NBA (z czego 302 w barwach OKC), zaliczając 269 występów od pierwszej minuty. Jako specjalista od defensywy w karierze notował średnio tylko 4,5 punktu oraz cztery zbiórki na mecz. Na ten moment jego droga do powrotu do ligi wydaje się wciąż bardzo daleka, lecz Roberson nie zamierza się poddawać. Jest zresztą jednym z wielu ostatnio weteranów, którzy przed decydującą fazą sezonu NBA spróbują pokazać się klubom w G-League.