Chicago Bulls intensywnie poszukują na rynku wolnych agentów rozgrywającego, do tej pory starali się o podpisanie Russella Westbrooka, jednak ten zdecydował się na dołączenie do Los Angeles Clippers. Z tego powodu zespół z Wietrznego Miasta zaczął sondować innych graczy, którzy będą według organizacji wzmocnieniem na tej newralgicznej dla drużyny pozycji.
Według najnowszych informacji na radarze Chicago Bulls znajduje się obecnie dwóch weteranów John Wall i Patrick Beverley. Obaj zawodnicy zostali wymienieni w ostatnich godzinach trade deadline przez swoje dotychczasowe drużyny, a ich nowe zespoły nie zdecydowały się na pozostawienie ich w swoich szeregach.
John Wall przed obecnym sezonem podpisał kontrakt z Los Angeles Clippers, rozegrał on 34 spotkania w barwach drużyny z Miasta Aniołów, z czego zaledwie w trzech wyszedł jako gracz pierwszej piątki. Były gracz między innymi Washington Wizards w tegorocznych rozgrywkach spędza średnio trochę ponad 22 minuty na parkiecie. W tym czasie Wall notuje 11,4 punktu, 2,7 zbiórki oraz 5,2 asysty. Zawodnik, który w ostatnich latach miał wiele problemów z urazami, obecnie wydaje się być w pełni sił i rzeczywiście mógłby być realnym wzmocnieniem dla drużyny Billyego Donovana.
Drugim zawodnikiem, który znalazł się na radarach Bulls, jest kontrowersyjny Patrick Beverley, w tym sezonie reprezentował on barwy Los Angeles Lakers. Z powodu swoich niecodziennych zachowań na parkiecie, często był uważany za gracza, który psuje atmosferę w drużynie, mimo tego rozegrał aż 45 spotkań, wszystkie jako gracz pierwszej piątki. Na parkiecie Patrick spędzał średnio prawie 27 minut, w tym czasie notował 6,4 punktu, 3,1 zbiórki i 2,6 asysty. Statystyki nie są imponujące, ale zawodnik mimo dziwnych zachowań wnosi bardzo wiele, jeżeli chodzi o defensywę. Od kilku sezonów uznawany jest za dobrego obrońcę i to ten fakt pomaga mu nadal utrzymywać się na ligowych parkietach.
Który zawodnik dołączy ostatecznie do Bulls? Odpowiedź powinniśmy poznać wkrótce, ale najpierw zespół z Chicago musi zadać sobie pytanie, o co chcą walczyć w obecnych rozgrywkach. Ich sytuacja jest w danym momencie bardzo słaba, legitymują się bilansem 26-33 i zajmują dopiero 11 miejsce w Konferencji Wschodniej. Teraz decyzja należy do organizacji czy podejmują walkę i starają się awansować do play-in i stamtąd spróbują dostać się do play-off, gdyż szanse na bezpośredni awans do tej fazy są bardzo małe.