Wciąż nie wiadomo, w jakim kierunku zmierzą wkrótce Chicago Bulls. Wydaje się, że Byki straciły szansę na obranie kursu na mistrzowski tytuł po tym, jak problemów zdrowotnych nabawił się Lonzo Ball, a ich trzon nie zdołał stanąć na wysokości zdania. Sporo mówiło się o możliwym odejściu Nikoli Vucevicia, jednak wygląda na to, że na ten moment Czarnogórzec pozostanie w Wietrznym Mieście.
Nikola Vucević ma za sobą kolejny sezon ze średnimi na poziomie double-double (17,6 punktu, 11 zbiórek) oraz solidną skutecznością (52% z gry – nawięcej od sezonu 2014/15; 34,9% zza łuku – najwięcej od 2020/21). Jego Chicago Bulls nie mogą jednak zaliczyć tego sezonu do udanych. Byki zakończyły rozgrywki zasadnicze na 10. miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej z bilansem 40-42 i po zwycięstwie w pierwszym meczu play-in z Toronto Raptors musiały uznać wyższość Miami Heat.
Bulls znaleźli się w martwym punkcie i będą musieli podjąć decyzję, czy kontynuowanie walki o miejsce w czołowej ósemce Wschodu z obecnym trzonem jest – pod wieloma względami – opłacalne. Obecna wartość rynkowa ich liderów Zacha LaVine’a i DeMara DeRozana wciąż jest wysoka i w przypadku transferu może zagwarantować cenny zwrot. To może być jednak ostatni dzwonek, by otrzymać za tę dwójkę lukratywną ofertę i z przytupem rozpocząć gruntowną przebudowę.
Zanim jednak Marc Eversley (generalny menadżer) i Artūras Karnišovas (wicedyrektor ds. operacji koszykarskich) podejmą finalną decyzję w sprawie wspomnianej dwójki, będą musieli oni rozwiązać sytuację Nikoli Vucevicia. W ostatnim czasie sporo mówiło się o odejściu 32-letniego środkowego, który momentami miał nie dotrzymywać kroku partnerom z zespołu. Rozwiązanie jego kwestii może dać początek efektowi domina, który zadecyduje o kierunku Chicago.
Kontrakt Vucevicia wygasa wraz z końcem bieżącego sezonu. Shams Charania z The Athletic donosi jednak, że świta zawodnika i przedstawiciele klubu rozpoczęli już negocjacje w sprawie przedłużenia umowy. Byki mogą zaoferować mu czteroletnią prolongatę wartą nawet 118 milionów dolarów. Jeżeli strony nie osiągną porozumienia przed 30 czerwca, urodzony w Szwajcarii Czarnogórzec stanie się niezastrzeżonym wolnym agentem.
Przedłużenie Vucevicia nie oznacza wcale, że Byki zdecydują się na zatrzymanie środkowego. Bulls mogą zdecydować się na jego zatrzymanie do momentu, kiedy będą mogli nim handlować i wtedy „pociągnąć za spust”, prawdopodobnie w zależności od wyników w nadchodzącym sezonie.
Wspieraj PROBASKET
