Milwaukee Bucks z sezonu na sezon mają coraz więcej problemów i już od trzech lat nie są w stanie przebić się przez pierwszą rundę play-offów. Ekipa z Wisconsin nie jest już raczej brana pod uwagę jako pretendent do tytułu mistrzowskiego, ale Giannis Antetokounmpo przestrzega, by nie skreślać jeszcze Kozłów.



Trzy z czterech ostatnich sezonów Milwaukee Bucks kończyli w czołowej trójce Konferencji Wschodniej. Trudno jednak uznać ten okres za szczególnie udany. Po awansie do półfinałów Wschodu w 2022 roku, Kozły trzy kolejne lata z rzędu kończyły swoją przygodę z play-offami już na pierwszej rundzie.

W międzyczasie klub opuścił Khris Middleton, a z Portland Trail Blazers do Giannisa Antetokounmpo dołączył Damian Lillard, co kosztowało jednak klub utratę Jrue Holidaya. Projekt ten również jednak nie wypalił, a rozgrywającego nie ma już nawet w Wisconsin. Teraz u boku Greckiej gwiazdy występować będą Myles Turner i — w dalszym ciągu — Kyle Kuzma.

W tym roku Wschód zdominować mają przede wszystkim Cleveland Cavaliers, New York Knicks oraz Orlando Magic. Zdaniem większości analiz to właśnie ta trójka rozstrzygnie między sobą kwestię gry w wielkim finale NBA. Antetokounmpo przestrzega jednak rywali, by ci nie skreślali Bucks z góry.

— Nie jesteśmy faworytami, ale będziemy stanowili problem. Będziemy naprawdę groźni. Zespół został ułożony w taki sposób, że jest bardzo, bardzo niebezpieczny — powiedział Giannis.

fot. ESPN

W opublikowanym przez ligę Power Rankingu podopieczni Doca Riversa stawiani są jako 6. siła Wschodu. Oprócz wspomnianej wcześniej trójki wyżej postawiono również Atlanta Hawks i Detroit Pistons, dla których nadchodzące rozgrywki mają być kolejnym krokiem w odpowiednim kierunku. Nie zraża to jednak Giannisa.

— Mamy wielu strzelców. Mamy wielu rozgrywających. Mamy wielu obrońców. Możemy wymieniać się kryciem. Mamy fantastycznego środkowego [Mylesa Turnera], który może rozciągnąć grę i być zagrożeniem w defensywie. Jesteśmy złożeni w dokładnie taki sposób, by coś udowodnić — kontynuował Grek.

Oprócz Mylesa Turnera do klubu dołączyli też Cole Anthony czy Kevin Porter Jr. Choć nie są to zmiany bardzo znaczące, to dają sympatykom klubu nadzieję, że pierwsza runda play-offów nie musi koniecznie okazać się szczytem możliwości Bucks.

— Naszym celem jest jednak środa. Po niej musimy cały czas być zdrowi i awansować do play-offów. Będąc w play-offach, musimy po prostu spróbować wygrać całą serię — podsumował Grek.

Milwaukee rywalizację w rozgrywkach zasadniczych rozpoczną w nocy ze środy na czwartek o godzinie 02:00 czasu polskiego z Washington Wizards. Potem przeniosą się do Kanady na starcie z Toronto Raptors, po czym czeka ich seria piekielnie trudnych testów, czyli trzy kolejne spotkania z Cleveland Cavaliers, New York Knicks i Golden State Warriors.


Wspieraj PROBASKET

  • Sprawdź najlepsze promocje NIKE i AIR JORDAN w Lounge by Zalando
  • W oficjalnym sklepie NIKE znajdziesz najnowsze produkty NIKE i JORDAN oraz dobre promocje.
  • Oficjalny sklep marki adidas też ma dużo do zaoferowania.
  • Oglądasz NBA? Skorzystaj z aktualnej oferty - kup dostęp do NBA League Pass.
  • Lubisz buty marki New Balance? W ich oficjalnym sklepie znajdziesz coś dla siebie.


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments