Stan Bronny’ego Jamesa poprawia się z dnia na dzień. Lekarze przekazali jego rodzicom relatywnie dobre wieści dwa dni po tym, jak serce młodego koszykarza zatrzymało się podczas treningu. Zawodnik przygotowywał się do swojego pierwszego sezonu w NCAA razem z kolegami z Uniwersytetu Południowej Kalifornii – drużyny, dla której zobowiązał się grać.
Na ten moment koszykarska przyszłość Bronny’ego Jamesa stanęła pod znakiem zapytania. Podczas wtorkowego treningu w pewnym momencie u 18-letniego zawodnika doszło do zatrzymania akcji serca. Według informacji portalu TMZ – James Jr był nieprzytomny. Otrzymał natychmiastową pomoc, a następnie został odwieziony do szpitala. W oświadczeniu przedstawionym przez rzecznika prasowego rodziny James czytaliśmy wówczas, że stan Bronny’ego jest stabilny i ten nie przebywa już na OIOMie.
Według ostatnich informacji, LeBron oraz Savannah James otrzymali od lekarzy optymistyczne informacje i odetchnęli z ulgą. Nie muszą się już martwić o zdrowie swojego syna, bowiem ten z dnia na dzień czuje się coraz lepiej. Nadal jednak nie wiadomo, co spowodowało zatrzymanie akcji serca. Bronny jest poddawany specjalistycznym testom, które mają przynieść konkretne odpowiedzi. Te pomogą ustalić, jak będą wyglądały kolejne kroki na drodze do pełni zdrowia oraz ewentualnego powrotu do treningów.
LeBron zawiesił wszystkie swoje aktywności i całą uwagę poświęca wyłącznie Bronny’emu, by ten otrzymał najlepszą możliwą pomoc. Rodzice młodego koszykarza nie zabrali jeszcze w jego sprawie głosu. Jedynie jego młodszy brat – Bryce, wrzucił na swojego Instagrama wspólne zdjęcie z Bronnym jako wyraz wsparcia. Wszystko wskazuje na to, że najgorsze już za nimi, teraz pozostaje ustalić przyczynę oraz dalsze kroki.
W maju James Jr zdecydował się, że podczas swojego pierwszego sezonu na parkietach ligi uniwersyteckiej będzie reprezentował USC (Uniwersytetu Południowej Kalifornii). Bronny odrzucił propozycje Ohio State oraz Oregonu i zagra w koszulce Trojans.Jednymi z najlepszych absolwentów USC są m.in. DeMar DeRozan czy Nikola Vucević. Skauci podkreślają, że w grze Bronny’ego jest jeszcze sporo braków, ale jego intensywność w obronie może dla niego zbudować karierę w NBA. Prognozowano mu selekcję w pierwszej rundzie draftu.
Jeden z najlepszych kardiologów w USA – Dr Shephal K. Doshi wychodzi z założenia, że skoro Bronny tak szybko opuścił intensywną terapię, to sytuacja wcale nie musi oznaczać koniec z profesjonalnym uprawianiem sportu. – Przypuszczam, że za kilka dni zacznie chodzić – mówi kardiolog. – Jeśli jego mózg normalnie funkcjonuje, nie potrzebuje być w szpitalu. To czy będzie dalej grał zależy od wyników jego badań – dodał. Jego przekaz brzmiał jednak tak, by nie wydawać wyroków, bowiem serce Bronny’ego może być w stanie udźwignąć wszelkie obciążenia związane z uprawianiem sportu pomimo tego incydentu.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET