Tuż przed rozpoczęciem sezonu Boston Celtics porozumieli się z Portland Trail Blazers i pozyskali z Oregonu Jrue Holidaya, który wcześniej został wytransferowany przez Portland Trail Blazers w wymianie za Damiana Lillarda. W transferze na linii Blazers-Celtics do zespołu z Portland trafił niezadowolony w ostatnim czasie Malcolm Brogdon. Czy zostanie w zespole Chaunceya Billupsa?
W ostatnich tygodniach wiele mówiło się o tym, że Malcolm Brogdon jest bardzo niezadowolony z faktu, że Boston Celtics próbowali nim handlować kilka miesięcy temu. Ponadto zawodnik miał problemy z kontuzjowanym łokciem i w jego opinii sztab medyczny Celtics nie podjął optymalnej dla niego decyzji. Brogdon miał specjalnie zaniechać zabiegu, by wydłużyć swój proces rekonwalescencji i opuścić początek sezonu regularnego. Takie działanie działałoby przede wszystkim na jego szkodę.
Ostatecznie nadwyrężone relacje zawodnika z klubem zakończyły się dla niego transferem. Mówiło się w ostatnim czasie, że C’s szukają wymiany za Malcolma. Ten w poprzednim sezonie rozegrał dla zespołu z Bean-Town notował średnio 14,9 punktu, 3,7 asysty i 4,2 zbiórki, trafiając 44,4% za trzy i 48,4% z gry. Brogdon był jedną z najlepszych opcji z ławki w lidze. Odnalazł się w tej roli i trener Joe Mazzulla wiedział, że zawsze może na niego liczyć. Nic nie wskazywało na to, by relacje się zmieniły do tego stopnia, ale Celtics sami to sprowokowali.
Brogdon trafił więc do Portland Trail Blazers w wymianie za Jrue Holidaya. Jednak według informacji przedstawionych przez Adriana Wojnarowskiego, ekipa z Oregonu będzie szukała dla zawodnika nowej drużyny, ponieważ zespół preferuje młodszych zawodników na pozycjach “jeden” i “dwa”. Rzekomo zainteresowanie Brogdonem już wyrazili Los Angeles Clippers. Brogdon ma ważny dwuletni kontrakt warty 45 milionów dolarów. Jeżeli któraś z ekip gotowych do walki o tytuł szuka sixth-mana, zwróci swoją uwagę w kierunku Brogdona.
To bardzo inteligentny gracz, który zapewnia jakość zarówno w ataku, jak i w obronie. Brogdon zaczynał karierę w Milwaukee, następnie trafił do Indiany, a ostatni sezon spędził w Bostonie, gdzie miał być kluczowym elementem rotacji walczącej o mistrzostwo NBA. Nie wszystko potoczyło się tak, jakby sobie tego zawodnik życzył, więc po transferze czeka go nowe otwarcie. Nie wiemy jeszcze gdzie zagra, ale jego ewentualna wymiana będzie gorącym tematem na ligowych korytarzach.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET