Robert Williams i Malcolm Brogdon rozpoczynają nowy etap swojej kariery. Obaj pożegnali się dziś z Boston Celtics, choć tylko jeden z nich może czuć się pewny, że to właśnie w barwach Portland Trail Blazers rozpocznie nadchodzące rozgrywki. Swoich byłych już partnerów z zespołu pożegnał Jayson Tatum.
Boston Celtics stawiają wszystko na jedną kartę i zgodnie z oczekiwaniami planują po raz kolejny włączyć się do walki o mistrzowski tytuł. Minionej nocy ekipa ze stanu Massachusetts oddała jednego ze swoich najlepiej rokujących młodych zawodników w osobie Roberta Williamsa III, a także Malcoma Brogdona i wybory w Drafcie do Portland Trail Blazers. W zamian szeregi C’s zasilił jednak Jrue Holiday, który wydaje się sporym wzmocnieniem względem Marcusa Smarta.
Odejście Williamsa dla wielu sympatyków Bostonu mogło wiązać się ze sporym bólem. Środkowy reprezentował Celtów od początku swojej kariery w NBA, tj. od sezonu 2018/19. W rozgrywkach 2021/22 był bliski średnich na poziomie double-double (10 punktów, 9,6 zbiórki), do czego dokładał jeszcze 2,2 bloku na mecz. W wyniku kontuzji opuścił jednak znaczą część poprzedniego sezonu, choć zdążył wykurować się na play-offy, gdzie był kluczowym elementem układanki Joe Mazzulli.
Chris Forsberg, dziennikarz zajmujący się Celtics, donosi dziś, że jeszcze kilka godzin przed transferem 25-letni zawodnik opowiadał mu o swojej ekscytacji w obliczu kolejnego sezonu w biało-zielonych barwach.
– Zadzwoniłem do Roba o ósmej rano [kilka godzin przed wymianą – przyp. red.]. W entuzjastyczny sposób opowiadał o nadchodzącym sezonie w Bostonie – mówi Forsberg.
Williams III nie doczekał się jednak kolejnego sezonu w trykocie C’s i choć Boston będzie mógł teraz korzystać z usług wszechstronnego Jrue Holidaya, to utrata 25-latka z pewnością będzie dla nich odczuwalna. Obojętnie obok całej sytuacji nie mógł przejść Jayson Tatum, który pożegnał o rok starszego partnera.
– To boli. To mój brat. [To] najtrudniejsza część tego biznesu. Doceniam cię za wszystko. Dalej dąż do tego, by być wyjątkowy i nigdy nie zmieniaj tego, kim jesteś – czytamy w wypowiedzi Tatuma, który podkreśla również braterską miłość wobec Williamsa.
Nieco mniej słów Tatum poświęcił Malcomowi Brogdonowi. Relacja obrońcy z przedstawicielami Boston Celtics została w ostatnim czasie nadszarpnięta i jego transfer przez pewien czas wydawał się zbliżać wielkimi krokami. Nie zmienia to jednak faktu, że Tatum będzie pozytywnie wspominał grę z 30-latkiem, który w TD Garden przebywał przez rok.
– Prawdziwy profesjonalista. Nie mam dla tego gościa nic poza miłością i szacunkiem. Powodzenia w tym roku – skomentował krótko odejście Brogdona.
Przyszłość Brogdona pozostaje pod znakiem zapytania. W dalszym ciągu zainteresowanie jego usługami ma wyrażać bowiem kilka zespołów. Na ten moment pozostaje on jednak graczem Portland Trail Blazers, dlatego warto rzucić okiem na terminarz. Wynika z niego, że pierwsza bezpośrednia potyczka Tatuma z Williamsem III i Brogdonem będzie miała miejsce dopiero 12 marca 2024 w Moda Center. Powrót duetu, bądź w przypadku transferu samego Williamsa III, do Bostonu ma nastąpić z kolei 8 kwietnia.