Ben Simmons zdaje sobie sprawę, że krytyka zawsze go znajdzie. Po latach słownych wyzwisk ze strony kibiców NBA – zarówno w mediach społecznościowych, jak i w prawdziwym życiu – Australijczyk wie, że krytyka wiąże się z tym, że jest jednym z najlepszych koszykarzy na świecie. Zawodnik nie pomógł swojej sytuacji, gdy w zeszłym sezonie w niejasnych okolicznościach najpierw odmawiał gry w Philadelphia 76ers, a później w Brooklyn Nets.
W ostatnich dniach media społecznościowe obiegło nagranie Bena Simmonsa z parku, na którym piłka po rzucie oddanym przez zawodnika Brooklyn Nets nie trafia nawet w obręcz. Australijczyk przyznał, że fala krytyki zawsze go znajduje i nie jest w stanie się do końca od niej odciąć. – Ciągle mnie odnajduje. I to się nie kończy. Czasem mam tego dość, ale wtedy mówię: Ok, jestem Benem Simmonsem, rozumiesz? – powiedział Simmons w rozmowie z ESPN. – Pewnego dnia pojawiło się nagranie, na którym nie trafiam nawet w obręcz. W międzyczasie 10 innych facetów też rzucało. To tak, jakby ludzie znaleźli klip i próbowali pokazać, że niczego nie umiem. Myślisz, że rzucam airballa za każdym razem? Daj spokój – dodał Simmons.
Koszykarz wie, że w NBA musi mieć twardą skórę i nie przywiązywać zbytniej uwagi do tego, co mówią wieczni krytycy. Simmons nie zagrał przez cały poprzedni sezon po tym, jak zażądał wymiany od władz Philadelphia 76ers, powołując się na problemy natury psychicznej. W lutym Sixers oddali go do Nets, ale tam także nie pojawił się na parkiecie, wszystko przez problemy z plecami. To jedynie wzmocniło krytykę wymierzoną w stronę rozgrywającego.
Według Simmonsa ludzie krytykują go, ponieważ wiedzą, że zawodnik jest zdolny do gry na najwyższym poziomie. Simmonsa zauważa, że gdyby był słabszy, nie doświadczałby tak dużej krytyki i zapewnia, że taki stosunek kibiców do jego osoby tylko go motywuje. – Dobrze jest być w drużynie z Kevinem Durantem i Kyriem Irvingiem, ponieważ przeszli oni w swojej karierze przez różne rzeczy. Mogą się utożsamić z moją sytuacją, bo wokół nich zawsze coś się dzieje – dodał Simmons, który jest wdzięczny Irvingowi i Durantowi za to, jak przyjęli go po transferze.
Simmons rozmawiał o filmiku z parku z Irvingiem. – Powiedział mi: Dlaczego oni wszyscy są w naszych głowach? To wiąże się z tym, kim jesteśmy. Myślę, że jesteśmy interesującymi ludźmi. O niektórych ludziach byś nie rozmawiał, bo po prostu cię to nie interesuje – zdiagnozował Simmons. Irving chce wspierać Simmonsa w każdym aspekcie, w którym tylko będzie w stanie to zrobić.
***
Czy Golden State Warriors są gotowi na oddanie Draymonda Greena? Dlaczego pół NBA chce przegrywać, a drugie pół deklaruje walkę o mistrzostwo NBA? Kto jest faworytem do wygrania Konferencji Wschodniej, a kto ma największe szanse w Konferencji Zachodniej? Dlaczego pewniacy w obu konferencjach mają spore problemy? O tym wszystkim opowiada Michał Pacuda w najnowszym odcinku podcastu PROBASKET LIVE, który jest także zapowiedzią zbliżającego się sezonu regularnego NBA.