Philadelphia 76ers podjęła decyzję, która wydaje się dla nich najrozsądniejsza. To niestety oznacza, że najprawdopodobniej nie zobaczymy już Bena Simmonsa na parkietach NBA w tym sezonie. Gwiazda rotacji z Philly podda się wkrótce operacji kolana. To bardzo złe wieści dla trenera Bretta Browna.
Jak poinformował Adrian Wojnarowski z ESPN, Ben Simmons przejdzie wkrótce artroskopię kolana, co najprawdopodobniej oznacza, że zawodnika w tym sezonie już nie zobaczymy. Jeśli miałoby dojść do powrotu Australijczyka do gry, to zespół z Filadelfii musiałby awansować do finałów konferencji, co oczywiście nie jest wykluczone, lecz szanse zespołu rzecz jasna znacząco zmalały.
Simmons kontuzji doznał w meczu przeciwko Washington Wizards. Początkowo Sixers poinformowali o przemieszczeniu się rzepki w lewym kolanie zawodnika. Podczas zabiegu artroskopii, lekarze mają usunąć wolne ciało wewnątrzstawowe, które utknęło w kolanie koszykarza. W tym momencie sztab medyczny Szóstek nie chce w żaden sposób określać tego, ile potrwa przerwa Simmonsa.
Wkrótce skrzydłowy opuści bańkę Orlando, by przejść operację. Wróci jedynie, gdy po zakończeniu rehabilitacji jego zespół nadal będzie walczył o mistrzostwo, więc szanse są bardzo małe. Zawodnik dobrze zaadaptował się do pozycji silnego skrzydłowego, gdy trener Brett Brown podjął taką decyzję przed rozpoczęciem gry w bańce. Nie było też śladu po kontuzji pleców, z jaką Simmons walczył w marcu.
Sixers byli postrzegani jako czarny koń rywalizacji we wschodniej konferencji, a Simmons miał rzecz jasna odegrać kluczową rolę w walce z ekipami czołówki. To wszechstronny gracz, który zapewnia wartość po obu stronach parkietu, dlatego też Szóstki odczują brak jego wsparcia. Mimo to nadal stać ich na niespodziankę w rywalizacji z Milwaukee Bucks czy Toronto Raptors. Brak Simmonsa oznacza więcej obowiązków na barkach Ala Horforda.
Zapowiedź NBA: Dziś wieczorem aż cztery mecze! Początek już od 18:30!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET