Media społecznościowe po raz kolejny okazały się „zdradzieckie”. Tym razem nieumiejętnym korzystaniem z ich dóbr wykazał się Anthony Edwards, który na Instagramie w sposób homofobiczny naśmiewał się z grupki mężczyzn.
Młody zawodnik szybko wystosował przeprosiny za swoje nieodpowiednie zachowanie, co na pewno było w tej sprawie łagodzącym aspektem. Mimo to nie ominęła go kara od NBA, bo liga ukarała go grzywną w wysokości 40 tys. dol. za „używanie obraźliwego i uwłaczającego języka w mediach społecznościowych”.
Wcześniej za podobny incydent karą w wysokości 50 tys. dol. został ukarany Kevin Durant, co pokazuje, że szybkie przeprosiny wystosowane przez Edwardsa pozwoliły mu zaoszczędzić trochę pieniędzy.
W sprawie zabrał także głos prezydent Minnesota Timberwolves Tim Connelly: „Jesteśmy rozczarowani językiem i działaniami, które Anthony Edwards przekazał w mediach społecznościowych. Timberwolves są zaangażowani w bycie otwartą i przyjazną organizacją dla wszystkich i przepraszają za wykroczenie, które dotknęło tak wielu”.
Edwards swoją uwagę musi skupić teraz na nadchodzącym sezonie, który może być dla niego przełomowy. Odmienieni po transferze Rudy’ego Goberta Timberwolves będą chcieli powalczyć o coś więcej niż udział w play-offach, a 21-letni skrzydłowy ma być jednym z liderów tego projektu. W poprzednich rozgrywkach Edwards zdobywał średnio 21,3 punktu, 4,8 zbiórki, 3,8 asysty oraz 1,5 przechwytu na mecz.