Wszystko wskazuje na to, że przed nami ciekawa końcówka w rywalizacji o ostatnie miejsce gwarantujące udział w turnieju play-in Zachodniej Konferencji. Ekipy z Phoenix i Dallas legitymują się takim samym bilansem, choć Suns wydają się w lepszym położeniu, ponieważ nie mają problemów kadrowych. Mavs mogą jednak zyskać duże wsparcie na ostatniej prostej.
Anthony Davis opuścił ostatnie tygodnie z powodu kontuzji, której doznał w pierwszym meczu po transferze do Dallas Mavericks z Los Angeles Lakers. W międzyczasie na ekipę z Teksasu spadła cała plaga nieszczęść. Kontuzje kolejnych zawodników momentami ograniczały rotację trenera Jasona Kidda do ośmiu zawodników. W efekcie Mavs stracili swoją 10. pozycję na rzecz Phoenix Suns, lecz walka jeszcze nie dobiegła końca.
Według ostatnich informacji Marca Steina z ESPN, Anthony Davis może wrócić do gry podczas kolejnej czteromeczowej serii wyjazdowej swojego zespołu. W ostatnim czasie wysoki trenował z zespołem Texas Legends rywalizującym w G-League. Powoli zwiększa intensywność i czuje się coraz pewniej. Zawodnik pauzuje z powodu naciągnięcia przywodziciela. W ostatnich treningach Mavs, Davis brał już udział w gierkach 5 na 5.
Czteromeczowa seria Mavericks na wschodzie rozpocznie się w poniedziałek w Brooklynie, a kolejne przystanki to Nowy Jork (wtorek), Orlando (czwartek) i Chicago (sobota). Po kontuzji wysokiego spekulowano, że Mavericks mogą całkowicie wyłączyć Davisa z gry do końca sezonu i skupić się na rozgrywkach 2025/26, zwłaszcza po zerwaniu więzadła krzyżowego przez Kyriego Irvinga. Jednak Dallas nigdy nie dawało sygnałów, że poważnie rozważa taki scenariusz – szczególnie że awans do fazy play-off wciąż pozostaje w zasięgu.
Davisowi rzekomo bardzo zależy na tym, by wrócić przed końcem tego sezonu, by z jednej strony pomóc drużynie w walce o fazę posezonową, a z drugiej strony, by dać pozytywny sygnał wszystkim, którzy mają wątpliwości, czy zapewni drużynie równie dużo, co Luka Doncić, za którego był transferowany. Z drugiej jednak strony, czy Mavs powinni ryzykować zdrowiem wysokiego w sytuacji, która sugeruje, że do walki z czołówką i tak nie dołączą?
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET