Wszystko wskazuje na to, że przed nami bardzo interesujące lato w gabinetach generalnych menadżerów ekip NBA. Kilka drużyn musi uciekać przed brutalną finansową rzeczywistością, więc wydaje się, że duże transfery są nieuniknione. Bardzo ważna w tym kontekście będzie decyzja Giannisa Antetokounmpo. Wiele mówi się o jego chęci opuszczenia Milwaukee Bucks.


Zespół z Wisconsin sięgnął z Giannisem Antetokounmpo po mistrzostwo NBA, ale nie był w stanie tego powtórzyć i od paru lat otacza Greka zawodnikami nie dającymi mu wystarczającego wsparcia w walce o kolejny sukces. Po kolejnej nieudanej kampanii w wykonaniu Milwaukee Bucks i porażce z Indianą Pacers, Giannis ma poważnie zastanawiać się nad swoją przyszłością. To czy pozostanie w Milwaukee, czy zdecyduje się poprosić drużynę o transfer – będzie miało fundamentalne znaczenie dla wszystkich ruchów w trakcie letniego okienka. 

Jeśli głównym celem Antetokounmpo jest wygrywanie, mógłby naciskać na transfer do zespołu takiego jak Houston lub San Antonio, gdzie natychmiast uczyniłby dany Klub kandydatem do tytułu. Właśnie te drużyny mają zarówno zawodników, jak i wybory w drafcie, które mogą uczynić ofertę kuszącą. Jednak taki ruch przenosi Antetokounmpo do napakowanej talentami Konferencji Zachodniej. Gdyby hipotetycznie dołączył do Houston, jego zespół musiałby pokonać m.in. Oklahomę City Thunder, Los Angeles Lakers LBJ-a i Doncicia, Wolves Edwardsa, Nuggets Jokicia itd. 

Antetokounmpo może spojrzeć na ten krajobraz i dojść do wniosku, że woli zostać na Wschodzie, zwłaszcza że Boston będzie przez sporą część sezonu bez Jaysona Tatuma. Jednak niezależnie od tego, do jakiej drużyny na Wschodzie zostałby wymieniony — Brooklyn, Nowy Jork, Toronto, a może Cleveland czy jakakolwiek inna — cena, jaką trzeba by zapłacić Milwaukee, pozbawiłaby jego nowy zespół solidnego wsparcia. De facto znalazłby się w tej samej sytuacji co obecnie w Bucks — zawodnik z poziomu MVP, ale bez wystarczającego otoczenia, by realnie walczyć o tytuł.

A może zaufa Bucks i da im kolejną szansę na przebudowę składu według jego potrzeb? Decyzja Giannisa ma kluczowe znaczenie również dla 37-letniego Kevina Duranta. Bowiem zespoły zainteresowanie konkretnym wsparciem, najpierw będą ustawiać się w kolejce po Greka, który jest w najlepszym okresie swojej kariery. W momencie, w którym zdadzą sobie sprawę, że nie mają w tej rywalizacji szans, zaczną pytać o KD, który – według źródeł – na 90% opuści Phoenix Suns, by pomóc innej drużynie chcącej walczyć o tytuł. 

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!



Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments