Obóz LeBrona Jamesa najwyraźniej nie jest zachwycony tym, co się dzieje wokół zespołu z Miasta Aniołów. Los Angeles Lakers zostali przekazani w ręce nowego właściciela. Za sprawy organizacyjne ciągle w dużej mierze odpowiadać będzie jednak Jeanie Buss. LeBron James skorzystał z opcji zawodnika na sezon 2025/26, ale to nie oznacza, że kolejny sezon rozpocznie z Lakers.
Czyżby miało dojść do kolejnego spektakularnego transferu? Według doniesień z kilku źródeł, LeBron James oraz jego obóz nie są zachwyceni rozwojem spraw w Los Angeles Lakers. Istnieje przekonanie, że zespół nie będzie w sezonie 2025/26 naciskał na walkę o mistrzostwo i potraktuje rozgrywki jako grunt pod budowę składu wokół Luki Doncicia. Problem polega jednak na tym, że 40-letni James myśli tylko i wyłącznie o tym, by walczyć ze swoją drużyną o piąty mistrzowski pierścień.
Nie ma wątpliwości, co do przekazu otoczenia LBJ-a: walczcie o mistrzostwo teraz albo ryzykujecie, że go stracicie. Choć LeBron zamierza skorzystać ze swojej opcji zawodnika na sezon 2025/26, wartej 52,6 miliona dolarów, prawdziwym newsem okazały się słowa prezesa agencji Klutch Sports – Richa Paula, który właściwie postawił Lakersom delikatne ultimatum. – LeBron chce walczyć o mistrzostwo. Wie, że Lakers budują z myślą o przyszłości. Rozumie to, ale zależy mu na realnej szansie walki o tytuł. Jesteśmy bardzo wdzięczni za ośmioletnią współpracę z Jeanie i Robem i uważamy Lakers za kluczowy element jego kariery.
– Rozumiemy, jak trudno jest wygrywać tu i teraz, jednocześnie przygotowując się na to, co przyniesie przyszłość. Chcemy jednak ocenić, co będzie najlepsze dla LeBrona na tym etapie jego życia i kariery. Chce, aby każdy sezon, który mu pozostał, miał znaczenie, a Lakers to rozumieją, wspierają go i również chcą dla niego jak najlepiej – dodał. Rich Paul nigdy nie wypowiada się bez konkretnego celu ukrytego między wierszami. W tym wypadku chodzi przede wszystkim o wystosowanie w stronę Lakers ostrzeżenia.
Jeśli Lakers nie podejmą zdecydowanych kroków, by zbudować zespół gotowy do walki o mistrzostwo, James może poszukać innego miejsca na zakończenie kariery. Lakers pilnie potrzebują centra. Sprawę dodatkowo komplikuje sytuacja Doriana Finney-Smitha. Doświadczony skrzydłowy właśnie zrezygnował z opcji zawodnika wartej 15,4 miliona dolarów i wszedł na rynek wolnych agentów bez żadnych ograniczeń. Z Luką Donciciem jako przyszłością Klubu Lakers mogą się zorientować na przyszłości, ale ciągle muszą pamiętać o potrzebach LeBrona.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET