Pierwszy w historii turniej NBA w trakcie sezonu za nami. Nadszedł czas podsumowań, który w zdecydowany sposób rozpoczął jeszcze w Las Vegas Adam Silver. Komisarz NBA odniósł się do zmian planowanych w kolejnej edycji, wspominając także o inspiracji na przyszłoroczne finały.
Inspirowany rozgrywkami NCAA NBA Cup, okazał się strzałem w dziesiątkę. Za sprawą ogromnych nagród i idącym za nimi zaangażowaniem zawodników dostarczył on kibicom niespotykanie dużo wrażeń jak na tę część sezonu, przyciągając przed telewizory rekordową ilość widzów. Jak można się domyślać, turniej w trakcie rozgrywek na dłużej zagości w kalendarzu NBA, jednak nie bez zmian.
–Uwielbiam boisko, na którym graliśmy półfinały i finał, ale myślę, że można było wykazać się większą kreatywnością – przyznał na jednej z konferencji w Las Vegas komisarz NBA Adam Silver. – Kwestia różnicy punktowej w celu przełamania takiego samego bilansu w fazie grupowej jest koncepcją dobrze znaną w międzynarodowej koszykówce, FIBA i igrzyskach olimpijskich. Nie chciałbym od tego odchodzić, ale jeśli pojawi się poczucie, szczególnie ze strony naszych amerykańskich fanów, że w jakiś sposób jest to oznaka słabości turnieju, to zmiany zostaną dokonane.
–Myślę, że harmonogram należy poprawić. Drużyny, które nie awansowały do fazy pucharowej, muszą planować mecze na ostatnią chwilę. Chcę mieć pewność, że postępujemy uczciwie wobec nich, ich kibiców, którzy posiadają karnety na cały sezon. W moim odczuciu nie ma wątpliwości, że w przyszłym roku nastąpią pewne zmiany – podsumował Silver.
Do wprowadzenia turnieju NBA przymierzała się już od kilku dobrych lat. NBA Cup zaskoczył kibiców nie tylko ciekawą rywalizacją, ale również oprawą graficzną. Specjalne stroje i parkiety sprawiły, że mecze o wyższą niż w zwykłym sezonie stawkę stały się bardziej dostrzegalne, a format rywalizacji coraz bardziej zrozumiały dla wszystkich.
Dodajmy, że na innej konferencji w Las Vegas Silver wypowiedział się także o zmianach dotyczących oklejania parkietów na mecze finałów. Wiele wskazuje na to, że już od tego sezonu powrócą logo klubów z trofeum w tle w centrum parkietu. Wprowadzone mają zostać również inne, jak ujmuje komisarz NBA, „wizualne niespodzianki”.
Obserwuj mnie na Twitterze (X) -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter