Philadelphia 76ers zorganizowali dzień dla mediów w piątek, lecz choć Paul George i Joel Embiid rozmawiali z dziennikarzami, to jednak nie byli w stanie konkretnie powiedzieć, kiedy wrócą do gry. A to nie są wieści, na które czekali fani filadelfijskiej drużyny.
Czy Joel Embiid i Paul George rozpoczną nowy sezon NBA zgodnie z planem? Tego nadal nie wiadomo. W piątek była okazja ku temu, by obu graczy Philadelphia 76ers o to właśnie zapytać. Obaj w poprzednich rozgrywkach zmagali się z problemami zdrowotnymi i obaj przeszli w ostatnich miesiącach operacje. No to kiedy wrócą do gry?
George nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć. Potwierdził tylko, że nie będzie w stanie trenować z resztą drużyny na starcie obozu przygotowawczego, który 76ers zaczną w sobotę.
– Mam się coraz lepiej. Czuję się coraz silniejszy. Czuję się znacznie lepiej teraz niż na tym samym etapie przygotowań rok temu – oznajmił skrzydłowy, który po raz ostatni na parkiecie pojawił się w marcu. Łącznie w poprzednim sezonie George rozegrał tylko połowę z 82 meczów, notując średnio 16,2 punktu w każdym spotkaniu, co było jego najgorszym wynikiem od lat.
Żadnych konkretów nie dał też Embiid, który również nie był w stanie określić, kiedy może wrócić do gry. Nie ma więc konkretnego celu, jeśli chodzi o datę powrotu albo o liczbę rozegranych spotkań. Cel jest inny – by móc grać regularnie.
– Miałem już tyle kontuzji. Zawsze mówię sobie jedną rzecz: że nie mogę się poddać – oznajmił środkowy. – Chcę grać. Chcę grać w każdym meczu. Mam jednak sporego pecha w porównaniu do większości innych zawodników – dodał.
Czy fani 76ers mogą być optymistami? O to w tej chwili raczej trudno. Wydaje się, że bliżej gry w pierwszym meczu nowego sezonu jest w tej chwili George, nawet jeśli nie jest on jeszcze gotowy na powrót do normalnych treningów. Szóstki w przyszłym tygodniu zagrają w Abu Zabi dwa pierwsze mecze przedsezonowe przeciwko New York Knicks. Z kolei nowe rozgrywki zainaugurują w nocy z 22 na 23 października wyjazdowym starciem z Boston Celtics.
CZYTAJ WIĘCEJ: