LeBron James pod koniec grudnia świętował swoje 40. urodziny. Jest on najstarszym graczem w lidze. Nie przeszkadza mu to jednak w podniebnych akrobacjach. We wtorek James popisał się fantastycznym wsadem, gdy już w powietrzu przełożył piłkę z jednej do drugiej ręki i zapakował nad środkowym drużyny przeciwnej.
To nie była dobra noc dla Los Angeles Lakers. Kalifornijska ekipa przegrała 97:118 z Dallas Mavericks. Fanom drużyny z Miasta Aniołów pozostaje ekscytować się niesamowitym zagraniem, jakim popisał się LeBron James w pierwszej kwarcie starcia z Mavs.
James najpierw rozprowadzał piłkę, ale jego koledzy pudłowali kolejne rzuty. W końcu, gdy piłka z powrotem trafiła w ręce LeBrona, postanowił on samemu zaatakować kosz. Już w powietrzu przełożył piłkę z jednej do drugiej ręki. Dereck Lively II był bez szans:
Po raz kolejny potwierdziło się, że LeBron James to absolutny wybryk natury. W wieku 40 lat skrzydłowy Lakers wykonał wsad, który dla wielu dużo młodszych zawodników byłby zbyt skomplikowany. Dołożył tym samym kolejny plakat do swojej imponującej kolekcji.
Lakers przegrali jednak drugie spotkanie z rzędu. A wcześniej byli na fali. Do Teksasu na dwa ostatnie mecze pojechali jako czwarta siła Konferencji Zachodniej. Najpierw polegli jednak w Houston, a we wtorek nie wykorzystali mocnego osłabienia Dallas Mavericks.
Teraz wracają do Los Angeles, gdzie rozegrają łącznie osiem kolejnych spotkań – siedem we własnej hali oraz jedno w Intuit Dome, gdzie zagrają po raz pierwszy przeciwko Los Angeles Clippers. W tej chwili bilans 20-16 daje im 6. miejsce w tabeli Zachodu.