Adam Silver, Giannis Antetokounmpo, Steve Kerr, Erik Spoelstra – to tylko garstka osób, która jest pod potężnym wrażeniem LeBrona Jamesa. Ten 30 grudnia 2024 roku skończył 40 lat. Mimo to nadal wyznacza standard i ustala zupełnie nowe granice, do jakich dobić może ludzkie ciało. Jak długo będzie jeszcze grał? Sam nie jest w stanie tego określić.
– W pewnym sensie jest wybrykiem natury — powiedział komisarz NBA Adam Silver. – Przebywałem w towarzystwie wielu wspaniałych zawodników, a on jest jednym z najciężej pracujących, z jakimi miałem do czynienia. Nie robi sobie wolnego dnia. Wydaje się, że nawet popołudnia nie bierze wolnego. Zawsze pracuje nad jakąś częścią swojego ciała. Spotykasz się z nim, a on zawsze coś moczy, coś je albo ma jakieś urządzenie – dodał.
– Wielkość, siła i IQ… przy jego budowie i sposobie, w jaki dba o siebie, nie musi być najlepszym sportowcem na świecie. Kiedyś nim był — powiedział trener Miami Heat Erik Spoelstra. – Nie mówimy tu o najlepszym sportowcu w lidze. Był prawdopodobnie najlepszym sportowcem na świecie, biorąc pod uwagę jego rozmiar, siłę, zwinność i dynamikę w jednym. Ale przy tej budowie, jeśli po prostu chciałby zwolnić grę i grać opierając się na swoim umyśle i IQ, mógłby to robić przez kolejną dekadę. Wątpię jednak, żeby to go interesowało. Ale mógłby – stwierdził.
– To znacznie trudniejsze, fizycznie i emocjonalnie, stawiać czoła temu, z czym ci goście mierzą się noc po nocy — powiedział trener Golden State, Steve Kerr, o największych gwiazdach NBA, które w każdym kolejnym meczu muszą mierzyć się z obroną skupioną przede wszystkim na tym, aby ich zatrzymać. Tylko Kareem Abdul-Jabbar (który dokonał tego trzykrotnie), John Stockton (dwukrotnie), Michael Jordan, Robert Parish i Karl Malone osiągali średnią powyżej 10 punktów na mecz w sezonie po ukończeniu 40 lat.
– To, co zrobił, jest niesamowite, nigdy wcześniej nie zdarzyło się coś podobnego, zwłaszcza na takim poziomie, na jakim gra — powiedział Giannis Antetokounmpo. – Dla mnie zawsze ważne jest spoglądanie na innych zawodników, którzy wyznaczają dla nas drogę, a to jest coś, co nigdy wcześniej nie miało miejsca. Zdecydowanie chciałbym grać w późnych latach swojej kariery, mając 37, 38, 39 lat, tak długo, jak moje ciało mi na to pozwoli. Muszę jednak dobrze dbać o swój organizm, co uważam, że robię. Jednak LeBron wyznaczył dla nas ścieżkę, stworzył plan działania. Musimy go tylko naśladować – dodał.
James podobno wydaje ponad 1,5 miliona dolarów rocznie na swoją kondycję i zawsze ma do dyspozycji osobistego trenera Mike’a Manciasa. W tym sezonie notuje na swoje konto średnio 23,5 punktu, 7,9 zbiórki i 9 asyst, trafiając 49,6% z gry oraz 35,7% za trzy.
Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
